niedziela, 29 maja 2016

Nie zabijaj

W Jego ręku - tchnienie życia i dusza każdego człowieka
(Hi 12,10 - Biblia Tysiąclecia /BT/)

Z prezentacji Adama Maniury z Bytomia

Tak jak prezentuje powyższy slajd, piąte przykazanie w wersji starotestamentowej brzmi:
"Nie będziesz zabijał." (Wj 20,13; Pwt 5,17 - BT).

W księdze Wyjścia jest jeszcze ostrzeżenie skierowane do sędziów:
"Nie pozwolisz wydać przewrotnego wyroku na ubogiego, który się zwraca do ciebie w swym procesie. Oddalisz sprawę kłamliwą i nie wydasz wyroku śmierci na niewinnego i sprawiedliwego, bo Ja nie uniewinnię nieprawego. Nie będziesz przyjmował podarków, ponieważ podarki zaślepiają dobrze widzących i są zgubą spraw słusznych." (Wj 23,6-8 - BT).

W Kazaniu na Górze Pan Jezus postawił sprawę jeszcze bardziej rygorystycznie:
"Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj!; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. (...)" (Mt 5,21-22 - BT)

Ojciec Jacek Salij OP w "Dekalogu" pisze:
"Życie ludzkie jest wartością absolutną, ale nie jest wartością najwyższą. Są bowiem wartości cenniejsze niż życie. Wartością absolutną jest dlatego, że jest to życie bytu osobowego, a zatem nie powinno być przedmiotem rachunków i manipulacji, którym podlegają wartości rzeczowe. Istnieją jednak wartości większe niż życie, takie jak wiara w Chrystusa, ludzka wolność, godność itp. Taka hierarchia wartości leży u podstaw chrześcijańskiej nauki o męczeństwie. «Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą.» (Mt 10,28). Małe męczeństwo - kiedy człowiek w obronie największych ludzkich wartości poświęca swój spokój, naraża na szwank swoją pozycję społeczną czy materialną - nazywamy zazwyczaj odwagą cywilną".

A we wstępie do instrukcji Dominum vitae wydanej przez Kongregację Nauki Wiary (KNW) czytamy:

Z prezentacji Adama Maniury z Bytomia

Nie unikniemy tematu aborcji. 

Z prezentacji Agnieszki Żak z Oświęcimia

Co na ten temat mówi Katechizm Kościoła Katolickiego?
"Życie ludzkie od chwili poczęcia powinno być szanowane i chronione w sposób absolutny. Już od pierwszej chwili swego istnienia istota ludzka powinna mieć przyznane prawa osoby, wśród nich nienaruszalne prawo każdej niewinnej istoty do życia /por. KNW, instrukcja Dominum vitae, I, 1./. 
«Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię» (Jr 1,5). 
«Nie tajna Ci moja istota, kiedy w ukryciu powstawałem, utkany w głębi ziemi» (Ps 139,15)." (KKK 2270).

Z prezentacji Agnieszki Żak z Oświęcimia

Coraz bardziej aktualna jest sprawa ochrony embrionów. W sobotę media doniosły, że Holandia zaakceptowała hodowlę ludzkich embrionów w celach badawczych.

Sięgnijmy więc znowu do Katechizmu Kościoła Katolickiego:
"Ponieważ embrion powinien być uważany za osobę od chwili poczęcia, powinno się bronić jego integralności, troszczyć się o niego i leczyć go w miarę możliwości jak każdą inną istotę ludzką.
Diagnostyka prenatalna jest moralnie dozwolona, jeśli «szanuje życie oraz integralność embrionu i płodu ludzkiego, dąży do jego ochrony albo do jego indywidualnego leczenia... Sprzeciwia się prawu moralnemu wtedy, gdy w zależności od wyników prowadzi do przerwania ciąży. Diagnostyka nie powinna pociągać za sobą wyroku śmierci» /KNW, instr. Donum  vitae, I, 2./." (KKK 2274).

"«Jak każdy zabieg medyczny na pacjencie, należy uznać za dopuszczalne zabiegi na embrionie ludzkim, pod warunkiem że uszanują życie i integralność embrionu, nie narażając go na ryzyko nieproporcjonalnie wielkie; gdy są podejmowane w celu leczenia, poprawy jego stanu zdrowia lub dla ratowania zagrożonego życia» /KNW, instr. Donum  vitae, I, 3./.
«Wytwarzanie embrionów ludzkich po to, aby były używane jako <materiał biologiczny>, jest niemoralne» /KNW, instr. Donum  vitae, I, 5./.
«Niektóre próby interwencji w dziedzictwo chromosomowe lub genetyczne nie mają charakteru leczniczego, lecz zmierzają do wytwarzania istot ludzkich o określonej płci lub innych wcześniej ustalonych właściwościach. Manipulacje te sprzeciwiają się również godności osobowej istoty ludzkiej, jej integralności i tożsamości» /KNW, instr. Donum  vitae, I, 6./ jedynej, niepowtarzalnej. (KKK 2275).


I jeszcze w skrócie na temat eutanazji:
"Eutanazja zamierzona, niezależnie od jej form i motywów jest zabójstwem. Jest głęboko sprzeczna z godnością osoby ludzkiej i z poszanowaniem Boga żywego, jej Stwórcy." (KKK 2324)

Katechizm Kościoła Katolickiego omawia też temat poszanowania godności człowieka:
- poszanowanie duszy drugiego człowieka: zgorszenie,
- poszanowanie zdrowia,
- poszanowanie osoby i badania naukowe,
- poszanowanie integralności cielesnej,
- szacunek dla zmarłych.

oraz temat obrony pokoju.
"Wyścig zbrojeń stanowi najgroźniejszą plagę ludzkości, a równocześnie nieznośną krzywdę dla ubogich" /Sobór Watykański II, konst. Gaudium et spes, 81/. (KKK 2329).


Błogosławieni czyniący pokój, ponieważ oni będą nazwani synami Bożymi. 
(Mt 5,9 - tłumaczenie Anny Świderkówny)

niedziela, 22 maja 2016

Czcij ojca swego i matkę swoją

Albowiem Pan uczcił ojca przez dzieci,
a prawa matki nad synami utwierdził.
Kto czci ojca, zyskuje odpuszczenie grzechów,
a kto szanuje matkę, jakby skarby gromadził.
Kto czci ojca, radość mieć będzie z dzieci,
a w czasie modlitwy swej będzie wysłuchany.
Kto szanuje ojca, długo żyć będzie,
a kto posłuszny jest Panu, da wytchnienie swej matce
(Syr 3,2-6 - Biblia Tysiąclecia /BT/)

Grafika ze strony http://www.zywawiara.pl/

Stary Testament prezentuje nam to przykazanie w wersji:
"Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie." (Wj 20,12 - BT)
oraz
"Czcij swego ojca i swoją matkę, jak ci nakazał Pan, Bóg twój, abyś długo żył i aby ci się dobrze powodziło na ziemi, którą ci daje Pan, Bóg twój." (Pwt 5,16 - BT)


Do czwartego przykazania nawiązuje św. Paweł w Liście do Efezjan:
"Dzieci, bądźcie posłuszne w Panu waszym rodzicom, bo to jest sprawiedliwe. Czcij ojca twego i matkę - jest to pierwsze przykazanie z obietnicą - aby ci było dobrze i abyś był długowieczny na ziemi. A [wy], ojcowie, nie pobudzajcie do gniewu waszych dzieci, lecz wychowujcie je stosując karcenie i napominanie Pańskie!" (Ef 6,1-4 - BT).

Kodeks Kościoła Katolickiego wskazuje, że "Przykazanie to jest sformułowane w sposób pozytywny. Określa obowiązki, jakie należy wypełnić. Jest wprowadzeniem do następnych przykazań, które dotyczą szczególnego poszanowania życia, małżeństwa, dóbr ziemskich, słowa. Stanowi jedną z podstaw nauki społecznej Kościoła." (KKK 2198).

Przytaczany we wcześniejszych postach O. Jacek Salij OP, w pisze w "Dekalogu":
"Otóż podobnie jak nie będę mógł czytać książki, dopóki nie nauczę się alfabetu, tak samo będę niezdolny czcić ojca i matkę, jeśli nie rozgości się w moim sercu radość z tego, że ja żyję".
"Jeszcze jedno (...) jest dla Biblii tak oczywiste, iż o tym nawet nie mówi: że rodzicom chodzi o autentyczne dobro dziecka i że wobec tego uczą je tego wszystkiego i tylko tego, co obiektywnie dobre i sprawiedliwe". 
"Owszem, wie Biblia o istnieniu rodziców niegodnych. (...) Prorok Ezechiel poucza, że «syn nie ponosi odpowiedzialności za winę swego ojca ani ojciec - za winę swego swego syna» (Ez 18,20)".

"Czwarte przykazanie naświetla także inne związki w społeczeństwie. (...)" (KKK 2212).

"Chrześcijanie są zobowiązani do szczególnej wdzięczności tym, od których otrzymali dar wiary, łaskę chrztu i życie w Kościele. Wdzięczność ta dotyczy rodziców, dziadków, innych członków rodziny, duszpasterzy, katechetów, nauczycieli lub przyjaciół. (...)" (KKK 2220).

"Czwarte przykazanie Boże nakazuje nam także czcić tych wszystkich, którzy dla naszego dobra otrzymali od Boga władzę w społeczeństwie. Ukazuje ono obowiązki tych, którzy sprawują władzę, jak i tych, dla których dobra jest ona sprawowana. (KKK 2234).

"Władze polityczne są zobowiązane do poszanowania podstawowych praw osoby ludzkiej. (...) Korzystanie z praw politycznych ma na celu dobro wspólne narodu i wspólnoty ludzkiej." (KKK 2237).

I na koniec - jakże aktualny fragment:
"Narody bogate są obowiązane przyjmować, o ile to możliwe, obcokrajowców poszukujących bezpieczeństwa i środków do życia, których nie mogą znaleźć w kraju rodzinnym. (...)" (KKK 2241).


Synu, wspomagaj swego ojca w starości, 
nie zasmucaj go w jego życiu. 
A jeśliby nawet rozum stracił, miej wyrozumiałość, 
nie pogardzaj nim, choć jesteś w pełni sił. 
Miłosierdzie względem ojca nie pójdzie w zapomnienie, 
w miejsce grzechów zamieszka u ciebie. 
W dzień utrapienia wspomni się o tobie, 
jak szron w piękną pogodę, tak rozpłyną się twoje grzechy. 
Kto porzuca ojca swego, jest jak bluźnierca, 
a przeklęty przez Pana, kto pobudza do gniewu swą matkę. 
(Syr 3,12-16 - BT)


niedziela, 15 maja 2016

Pamiętaj, abyś dzień święty święcił

Oto dzień, który Pan uczynił:
radujmy się zeń i weselmy!
(Ps 118,24 - Biblia Tysiąclecia /BT/)


No i doszliśmy do trzeciego przykazania:

Zdjęcie ze strony https://qbanez.wordpress.com/

W Starym Testamencie mamy zapisane:
"Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty." (Wj 20,8-11 - BT)
oraz
"Będziesz zważał na szabat, aby go święcić, jak ci nakazał Pan, Bóg twój. Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką twą pracę, lecz w siódmym dniu jest szabat Pana, Boga twego. Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służąca, ani twój wół, ani twój osioł, ani żadne twoje zwierzę, ani obcy, który przebywa w twoich bramach; aby wypoczął twój niewolnik i twoja niewolnica, jak i ty. Pamiętaj, że byłeś niewolnikiem w ziemi egipskiej i wyprowadził cię stamtąd Pan, Bóg twój, ręką mocną i wyciągniętym ramieniem: przeto ci nakazał Pan, Bóg twój, strzec dnia szabatu." (Pwt 5,12-15 - BT).

A w Księdze Ezechiela czytamy: "Dałem im także szabaty, aby były znakiem między Mną a nimi, aby poznano, że Ja jestem Pan, który ich uświęca." (Ez 20,12 - BT).

Jednak świętujemy niedzielę, a nie sobotni szabat.
Wyjaśnia to Katechizm Kościoła Katolickiego:

"Niedziela wyraźnie różni się od szabatu, po którym następuje chronologicznie co tydzień; dla chrześcijan zastępuje szabat z jego przepisem obrzędowym. Przez Paschę Chrystusa niedziela wypełnia duchową prawdę szabatu żydowskiego i zapowiada wieczny odpoczynek człowieka w Bogu. (...) 
«Ci, którzy trwali w dawnym porządku, przeszli do nowej nadziei i nie zachowują już szabatu, ale święcą dzień Pański, dzień, w którym nasze życie zostało pobłogosławione przez Chrystusa i przez Jego śmierć.» /św. Ignacy Antiocheński/" (KKK 2175).

"Świętowanie niedzieli jest wypełnieniem przepisu moralnego w sposób naturalny wpisanego w serce człowieka, aby «w sposób zewnętrzny oddawać cześć Bogu dla upamiętnienia tego wielkiego, najpowszechniejszego dobrodziejstwa, jakim jest dzieło stworzenia świata» /św. Tomasz z Akwinu/. Kult niedzielny wypełnia przepis moralny Starego Przymierza, przejmując jego rytm i ducha przez oddawanie co tydzień czci Stwórcy i Odkupicielowi Jego ludu." (KKK 2176).

"Niedzielna celebracja dnia Pańskiego i Eucharystii stanowi centrum życia Kościoła. «Niedziela, w czasie której jest celebrowane Misterium Paschalne, na podstawie tradycji apostolskiej powinna być obchodzona w całym Kościele jako najdawniejszy dzień świąteczny nakazany. 
Ponadto należy obchodzić dni Narodzenia Pana naszego Jezusa Chrystusa, Objawienia Pańskiego, Wniebowstąpienia oraz Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, Świętej Bożej Rodzicielki Maryi, Jej Niepokalanego Poczęcia i Wniebowzięcia, Świętego Józefa, Świętych Apostołów Piotra i Pawła oraz Wszystkich Świętych.» /Kodeks Prawa Kanonicznego - KPK, kan. 1246, § 1/" (KKK 2177).

Niedziela, to dzień łaski i powstrzymania się od pracy.
Katechizm Kościoła Katolickiego naucza:

"Jak Bóg «odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął» (Rdz 2, 2), tak również życie ludzkie składa się z pracy i odpoczynku. Ustanowienie dnia Pańskiego przyczynia się do tego, by wszyscy korzystali z wystarczającego odpoczynku i czasu wolnego, który mogliby poświęcić życiu rodzinnemu, kulturalnemu, społecznemu i religijnemu." (KKK 2184).

"W niedzielę oraz w inne dni świąteczne nakazane wierni powinni powstrzymać się od wykonywania prac lub zajęć, które przeszkadzają oddawaniu czci należnej Bogu, przeżywaniu radości właściwej dniowi Pańskiemu, pełnieniu uczynków miłosierdzia i koniecznemu odpoczynkowi duchowemu i fizycznemu. Obowiązki rodzinne lub ważne zadania społeczne stanowią słuszne usprawiedliwienie niewypełnienia nakazu odpoczynku niedzielnego. (...)" (KKK 2185).

"Chrześcijanie dysponujący wolnym czasem powinni pamiętać o swoich braciach, którzy mają te same potrzeby i te same prawa, a którzy nie mogą odpoczywać z powodu ubóstwa i nędzy. W pobożności chrześcijańskiej niedziela jest tradycyjnie poświęcona na dobre uczynki i pokorne posługi względem ludzi chorych, kalekich i starszych. (...)" (KKK 2186).

"Świętowanie niedziel i dni świątecznych wymaga wspólnego wysiłku. Każdy chrześcijanin powinien unikać narzucania - bez potrzeby - drugiemu tego, co przeszkodziłoby mu w zachowywaniu dnia Pańskiego. (...)" (KKK 2187).

"W poszanowaniu wolności religijnej i dobra wspólnego wszystkich chrześcijanie powinni domagać się uznania niedziel i świąt kościelnych za ustawowe dni świąteczne. (...)" (KKK 2188).


Jednym z głównych wydarzeń Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan w 2015 roku było podpisanie "Apelu Kościołów w Polsce o poszanowanie i świętowanie niedzieli".
Apel, skierowany do władz, pracodawców i ludzi pracujących, podpisali 20 stycznia 2015 r. w Warszawie przedstawiciele Kościoła rzymskokatolickiego i siedmiu Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej.
Omówienie Apelu na stronach:
- Konferencji Episkopatu Polski - "O poszanowaniu i chrześcijańskim świętowaniu niedzieli",


Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię (...), a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. 
(Mt 11,28-29 - BT)


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ###### ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Aktualnie w Rzymie odbywa się posiedzenie Międzynarodowej Unii Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich.
W czasie spotkania Ojca Świętego Franciszka z uczestniczkami spotkania padło pytanie o przywrócenie w Kościele Katolickim diakonatu kobiet, który istniał w pierwszych wiekach chrześcijaństwa.

Ponieważ sprawa, jak to najczęściej bywa, pewno zacznie żyć własnym życiem, dobrze jest sięgnąć do materiałów źródłowych - depesza KAI "Papież ustanowi komisję ds. diakonatu kobiet" publikowana przez portal Gość Niedzielny.
Dobrze jest też przypomnieć dotychczasowe stanowisko Kościoła, publikowane w 2013 roku przez portal WIARA, "Diakonat kobiet w Kościele katolickim?".


niedziela, 8 maja 2016

Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremno

Gdy wyciągniecie ręce,
odwrócę od was me oczy.
Choćbyście nawet mnożyli modlitwy,
Ja nie wysłucham.
Ręce wasze pełne są krwi.
(Iz 1,15 - Biblia Tysiąclecia /BT/)


Przypomnijmy sobie drugie przykazanie, przekazane nam przez Stary Testament:
"Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Pan nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy." (Wj 20,7 - BT)
oraz
"Nie będziesz brał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, bo nie dozwoli Pan, by pozostał bezkarny ten, kto bierze Jego imię do czczych rzeczy." (Pwt 5,11 - BT).


Do drugiego przykazania nawiązuje też Nowy Testament:
"Słyszeliście również, że powiedziano przodkom: Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi. A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie, ani na niebo, bo jest tronem Bożym; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi." (Mt 5,33-37 - BT).

Katechizm Kościoła Katolickiego naucza, że "Wśród wszystkich słów Objawienia jest jedno szczególne, które jest objawieniem Jego imienia. (...) Dar imienia jest znakiem zaufania i zażyłości. «Imię Pańskie jest święte». Dlatego więc człowiek nie może go nadużywać. powinien pamiętać o imieniu Bożym w ciszy miłującej adoracji. Powinien używać go tylko po to, by je błogosławić, wychwalać i uwielbiać." (KKK 2143).
"Wierzący powinien świadczyć o imieniu Pańskim, odważnie wyznając swoją wiarę. (...)" (KKK 2145).
"Drugie przykazanie zabrania nadużywania imienia Bożego, to znaczy wszelkiego nieodpowiedzialnego używania imienia Boga, Jezusa Chrystusa, Najświętszej Maryi Panny i wszystkich świętych." (KKK 2146).

W poście dotyczącym pierwszego przykazania cytowałem O. Jacka Salija OP z książki "Dekalog".

Oto aktualny fragment:
"Bóg nasz jest bowiem Bogiem Prawdziwym i nie da się Go oszukać żarliwą modlitwą ani pobożnym nastrojem naszego przeżywania liturgii. Nasz udział w liturgii i modlitwy wtedy tylko mają religijny sens, kiedy stoi za nimi cały człowiek. Nie ma zaś całkowitego oddania Bogu bez zachowywania Jego przykazań, a zwłaszcza bez wrażliwości na potrzeby najsłabszych. Żeby zatem nasze modlitwy i ofiary mogły być przez Niego przyjęte, musimy spełnić następujący warunek: «Obmyjcie się, czyści bądźcie! Usuńcie zło uczynków waszych sprzed moich oczu! Przestańcie czynić zło! Zaprawiajcie się w dobrem! Troszczcie się o sprawiedliwość, wspomagajcie uciśnionego, oddajcie słuszność sierocie, w obronie wdowy stawajcie!» (Iz 1,16-17)".

Ojciec Jacek zwraca uwagę, że "Zło modlitw, również tych psychologicznie żarliwych, które płyną z nie nawróconego serca, polega nie tylko na obłudzie. Człowiek który tak się modli, traktuje Boga Prawdziwego w taki sposób, jakby On był jednym z bożków. Kult bożków polega bowiem na układzie handlowym. Swoim kultem człowiek wynosi bożka na swoje ołtarze i w zamian oczekuje określonych świadczeń. Ale Bóg Prawdziwy nie jest bożkiem, który przestałby istnieć, gdyby nie oddawano mu kultu! Bóg Prawdziwy kocha człowieka i zależy Mu na naszym dobru. Toteż życzy sobie wyłącznie takiego kultu, w którym mógłby nas obdarzać mocą ku dobremu. Ponieważ nas kocha, gniewa Go, kiedy modlimy się do Niego, wcale nie zamierzając otworzyć się na tę Jego moc."

W dalszej części O. Jacek Salij omawia "inną grupę sytuacji, kiedy Boga Prawdziwego usiłujemy ściągnąć do poziomu jednego z bożków i w ten sposób naruszamy drugie przykazanie. Mianowicie człowiek (...) potrafi stawać przed Panem Bogiem i krytykować Jego postępowanie, albo nakazywać Mu, jak powinien w tej oto sytuacji postąpić. Jest to postawa absurdalna".
Jeżeli "krytykuję Pana Boga albo określam jego powinności, a to nie może być niczym więcej niż bezczelnym wzywaniem Jego imienia nadaremno. (...) «Pan daje się znaleźć tym, co Go nie wystawiają na próbę» (Mdr 1,2)".

"Wzywaniem Boga nadaremno są ponadto różne próby posłużenia się Nim dla takich czy innych celów doczesnych. (...) «Gott mit uns» na pasach i sztandarach najeźdźców, pięćdziesiąt kilka nakazanych i urzędowo sprawdzanych nabożeństw rocznie za pomyślność dworu carskiego (...) - wszystkie te wielkie i niewątpliwie wzywania Pana Boga nadaremno mają (...) tę wadę, że chodzi tu o grzechy innych i łatwo je potępiać z pozycji kibica. (...) Weźmy przykład najbanalniejszy z banalnych. Oto sąsiada, który w ciągu długich lat napsuł mi wiele krwi, spotkało jakieś nieszczęście. Ogarnia mnie wówczas cicha satysfakcja: No tak, Pan Bóg ukarał go za moje krzywdy! Boga Prawdziwego czynię mścicielem moich małych urazów i gwarantem mego dobrego samopoczucia".

Podsumowaniem niech będą słowa św. Pawła z Listu do Rzymian:
"Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie. Albowiem każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony." (Rz 10,9.13 - BT).

O Panie, nasz Boże,
jak przedziwne Twe imię po wszystkiej ziemi!
Tyś swój majestat wyniósł nad niebiosa.
(Ps 8,2 - BT)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~  #  ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jak co roku, w prawosławną Wielką Sobotę w Jerozolimie miał miejsce Cud Ognia.
Więcej w materiale "Cud Ognia Świętego w Jerozolimie: w tym roku dokonał się o 13:31 czasu polskiego".


O Świętym Ogniu pisałem już wcześniej na moim drugim blogu.


wtorek, 3 maja 2016

Królowo Polski ślubujemy

Pani, Królowo naszego narodu,
Jesteś od wieków ostoją i mocą
Tych, którzy w Tobie złożyli nadzieję,
Bogurodzico.

Idziesz przed nami jak obłok świetlany,
Swoją jasnością wskazując nam drogę
Wiary, jedności, pokoju i zgody,
Bogurodzico.

W święta triumfu i w trudzie codziennym
Z Twoją pomocą pragniemy być wierni
Dobrej Nowinie królestwa Bożego,
Bogurodzico.

Ochroń nas, Matko, przed naszą słabością,
Bądź z Twoim ludem, gdy próba nadejdzie,
Uczyń nas wszystkich świątynią Jezusa,
Bogurodzico.

Ojcu, Synowi, Duchowi Świętemu,
Bogu Jednemu niech będzie na wieki
Cześć i podzięka za naszą Królową,
Bogurodzicę. Amen.

(Liturgia godzin, Hymn z Godziny Czytań na uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski)


3 maja to wyjątkowy dzień - uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski, głównej Patronki Polski oraz rocznica uchwalenia Konstytucji 3 Maja w 1791 roku, która była częściowym wypełnieniem ślubów lwowskich króla Jana Kazimierza z 1656 roku.


Wspominane śluby lwowskie, które  złożył król Jan II Kazimierz Waza, w katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny we Lwowie, przed obrazem Matki Bożej Łaskawej, w dniu 1 kwietnia 1656 r. Wtedy to król Jan Kazimierz ogłosił Bogarodzicę Królową Polski.
Autorem tekstu ślubów lwowskich był św. Andrzej Bobola.

Śluby Jana Kazimierza (Jan Matejko, 1893)

Do tych ślubów, 300 lat później, nawiązał Prymas Polski ks. kard. Stefan Wyszyński, pisząc Jasnogórskie Śluby Narodu. Śluby te zostały złożone na Jasnej Górze 26 sierpnia 1956 r. i były podstawą pracy duszpasterskiej przygotowującej do Milenium Chrztu Polski w 1966 roku.

Abp Stanisław Gądecki w czasie uroczystości

Obecnie, w roku 1050. rocznicy Chrztu Polski, na Jasnej Górze, nastąpiło uroczyste odnowienie zawierzenia Ojczyzny i Narodu Matce Bożej, któremu przewodniczył Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, ks. abp Stanisław Gądecki.
Oto treść Aktu:

Zawierzenie Matce Bożej

AKT ZAWIERZENIA MATCE BOŻEJ 
Z OKAZJI 1050 ROCZNICY CHRZTU POLSKI
Jasna Góra, 3 maja 2016 r.

Wielka Boga-Człowieka Matko, Niepokalana Dziewico Maryjo,

Matko Kościoła i Królowo Polski, Matko naszego zawierzenia!

1. Na drodze naszych dziejów mijają kolejne lata zmagań synów i córek polskiej ziemi o wierność Chrystusowi i Jego Ewangelii, o wierność Kościołowi i jego pasterzom, o wierność naszemu chrześcijańskiemu dziedzictwu.

Pośród tych trosk, wysiłków i zmagań nadeszła – jako umocnienie dla nas – tysiąc pięćdziesiąta rocznica Chrztu Polski. Pragniemy wyrazić z całym Kościołem katolickim w Polsce wdzięczność i uwielbić Boga w Trójcy Świętej Jedynego za włączenie w minionych wiekach wszystkich pokoleń naszych rodaków w nurt życia wiecznego.

W tym ważnym momencie historii zbawienia uświadamiamy sobie nowe wyzwania, jakie niesie ze sobą współczesność. W świecie, w którym nasi Bracia i Siostry w wierze przyczyniają się do budowania lepszego świata, ale również cierpią i oddają życie za Chrystusa, odczuwamy naglącą potrzebę ponownego zawierzenia się Bożemu Synowi przez Twoje wstawiennictwo, o Niepokalana Dziewico, Królowo Polski. Tym samym mamy świadomość, że program duchowej odnowy Polaków, wyrażony w Jasnogórskich Ślubach Narodu i milenijnym Akcie oddania w niewolę miłości, pozostaje nadal aktualny.

2. W obliczu Boga w Trójcy Świętej Jedynego, w głębokim zjednoczeniu z Głową Kościoła Rzymskokatolickiego, Ojcem Świętym Franciszkiem, my, biskupi polscy, zebrani u stóp Twojego Jasnogórskiego Tronu, otoczeni przedstawicielami wierzącego Narodu – duchowieństwa, osób życia konsekrowanego i wiernych świeckich, w łączności z całą Polonią – oddajemy dzisiaj w Twoją wieczystą, macierzyńską niewolę miłości wszystkie dzieci Boże ochrzczonego Narodu i wszystko, co Polskę stanowi, za wolność Kościoła w naszej Ojczyźnie i w świecie, ku rozszerzeniu się Królestwa Chrystusowego na ziemi.

Oddając się dzisiaj Tobie, Bogurodzico i nasza Matko, jesteśmy pewni, że w ten sposób jak najlepiej zabezpieczymy całą naszą chrześcijańską, osobistą i narodową przyszłość. Jesteśmy przekonani – podobnie jak nasi ojcowie – że Ty, o Bogurodzico Maryjo, jesteś dla każdego z nas przedziwną pomocą i obroną na drogach chrzcielnej wierności Chrystusowi, naszemu Zbawicielowi.

3. Oddani Tobie w niewolę pragniemy czynić w naszym życiu osobistym, rodzinnym i społecznym nie wolę własną, ale wolę Twoją i Twojego Syna, która jest samą miłością.

Postanawiamy, jak najwierniej naśladować przykład Twojego życia: Twoją wiarę, nadzieję i miłość, wyrażające się w służbie Bogu i ludziom, w trosce o zbawienie każdego człowieka.

Wpatrzeni w przykład życia i wsłuchani w nauczanie wielkich Pasterzy – świętego papieża Jana Pawła II i Sługi Bożego kardynała Stefana Wyszyńskiego – ponawiamy dziś przymierze z Tobą. Pragniemy, aby duch papieskiego „Totus Tuus” i prymasowskiego „Wszystko postawiłem na Maryję” stale w nas wzrastał.

4. Matko Boga i człowieka, oddając się Tobie, przyrzekamy coraz bardziej rozwijać w każdym z nas osobiście i w całym Ludzie Bożym przymierze chrzcielne z Bogiem. Chcemy otwierać się na światło wiary, która rodzi się ze słuchania Bożego słowa i owocuje świadectwem życia.

Przyrzekamy, jak uczył święty Jan Paweł II, kształtować dojrzałe wspólnoty kościelne, nasze rodziny, stowarzyszenia i parafie, „w których wiara ujawnia się i urzeczywistnia jako przylgnięcie do Osoby Chrystusa i do Jego Ewangelii, jako spotkanie i sakramentalna komunia z Chrystusem, jako życie w duchu miłości i służby”.

Pragniemy głosić Ewangelię przez przykład życia zakorzenionego w Chrystusie i przeżywanego w codzienności, przez zaangażowanie w pracę, kulturę, sztukę i naukę, przez wypełnianie obowiązków rodzinnych, społecznych, ekonomicznych i politycznych.

Podobnie jak ukrzyżowany Jezus, który zniósł podziały, wprowadzając pokój i pojednanie „przez krzyż, w sobie zadawszy śmierć wrogości” (Ef 2,16), tak i my – poprzez przebaczenie naszym winowajcom – chcemy stać się budowniczymi pokoju w Ojczyźnie i świecie.

Królowo świata, chcemy pamiętać o tym, że Bóg, jako Ojciec i Stwórca, powierzył nam troskę nie tylko o siebie nawzajem, ale i o cały stworzony świat. Dlatego wypełniając najpierw obowiązek miłości wobec bliźniego, chcemy także troszczyć się o środowisko, w którym żyjemy, które Bóg nam powierzył dla naszego dobra.

5. Matko Miłosierdzia, abyśmy mogli wprowadzić w życie te postanowienia, pragniemy oprzeć naszą wiarę na Twojej wierze, aby w codzienności rozpoznawać wyraźnie głos Boga i Jego zbawcze wezwanie, aby nasze serca były ciągle otwarte na dary Bożego miłosierdzia.

Przyjmij, nasza Matko i Królowo Polski, ten akt zawierzenia i oddania, którym pragniemy zabezpieczyć Kościół święty w nowym tysiącleciu, a nienaruszony skarb wiary przekazać nadchodzącym pokoleniom. Niech będzie on odpowiedzią na Twoją matczyną miłość do naszego Narodu. Niech w Twoim Niepokalanym Sercu na nowo odsłoni się dla wszystkich światło zbawczej nadziei.

Amen.

Kardynał Kazimierz Nycz 

Obchody Konstytucji 3 Maja odbyły się też w Bazylice Archikatedralnej św. Jana Chrzciciela w Warszawie. Uroczystej Eucharystii przewodniczył metropolita warszawski ks. kard. Kazimierz Nycz.
W homilii przypomniał, że dwa dni po uchwaleniu Konstytucji 3 Maja jej twórcy zobowiązali się także do wybudowania, jako wotum za ustawę zasadniczą, Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie oraz ustanowienia dorocznego Święta Dziękczynienia.

Metropolita warszawski wspomniał kard. Józefa Glempa, który podjął ideę wybudowania Świątyni Opatrzności Bożej. Była to inicjatywa, którą "podjął niejako wbrew nadziei", jednak w 1998 roku Sejm RP odnowił zobowiązanie podjęte przez Sejm Czteroletni i wyraził uznanie dla tejże inicjatywy kard. Józefa Glempa.
"Bogu dzięki, po 200 latach tę obietnicę zaczęto realizować. Dziś na naszych oczach spełnia się zobowiązanie naszych przodków wobec Boga i narodu. Jeśli Pan Bóg pozwoli, to 11 listopada tego roku za odzyskaną niepodległość będziemy dziękować już w otwartej dla wiernych Świątyni".


Dzień Dziękczynienia ustanowiony został w 2008 roku przez metropolitę warszawskiego kard. Kazimierza Nycza i jest obchodzony w pierwszą niedzielę czerwca.
O Dniu Dziękczynienia pisałem już we wcześniejszym poście.


Modlitwa zawierzenia Najświętszej Maryi Pannie Królowej Polski

Powierzamy się Tobie, najpewniejsza Przewodniczko i Wspomożycielko narodu na tym gwałtownym zakręcie naszych dziejów, w tak dziś trudnych chwilach życia polskiego. Oddajemy w Twe macierzyńskie dłonie to, co jest u nas najlepsze, abyś to dobro umocniła w naszych sercach i czynach, w obyczaju i działaniu narodu.

Powierzamy Ci, Maryjo, i to, co w nas słabe i zagrożone. Ulecz nas z grzechów i niemocy. Pomóż pokonać wszelką beznadziejność. Dźwigaj z upadków, klęsk i błędów.

Zawierzamy Ci, Matko, wszystkich Polaków, ale szczególnie tych, którzy znaleźli się w obliczu biedy, bezrobocia, braku mieszkania, strachu przed przyszłością. Zawierzamy Ci każdego człowieka w naszej Ojczyźnie - przede wszystkim jednak młode rodziny i całe pokolenie młodych Polaków, bo od nich zależą przyszłe losy Ojczyzny.

Ucz nas, Zwycięska Pani, przezwyciężać nasze złe skłonności i wady, a szczególnie egoizm, nieczułość na potrzeby innych, bezmyślne korzystanie z dóbr tego świata. Ucz nas wychodzić z sercem obdarzającym i z czynem miłości ku ludziom, szczególnie tym, którzy oczekują naszej pomocy. Prosimy Cię, Matko i Żywicielko Syna Bożego: naucz nas służyć życiu od jego poczęcia aż po naturalną śmierć. Naucz nas to życie przyjmować z wdzięcznością i ufnością. Ucz nas, Wspomożycielko wiernych, współodpowiedzialności w Kościele i życiu społecznym. Wiemy, że trzeba nam w trzecim tysiącleciu polskich dziejów wziąć w swe dłonie odpowiedzialność za losy Ojczyzny. Ucz nas, Królowo Polski, jak to mamy czynić. Pragniemy żyć z każdym dniem lepiej i godniej, jako chrześcijanie i Polacy świadomi wielkiego dziedzictwa tysiącletniej kultury narodu; wierni kontynuatorzy jego najlepszych tradycji, ale otwarci na wezwania, jakie stawia nam dzisiaj Bóg, Władca Dziejów.

Spraw to, Przewodniczko narodu, abyśmy nie uchylali się od podejmowania tych od wieków ważnych i tych prawdziwie nowych - a gwarantujących dobro naszego kraju i narodu - zadań, jeśli tylko okażemy się do nich sposobni. Spraw przez pomoc z nieba, przez swe potężne wstawiennictwo u Boga, abyśmy podjęte przez siebie zadania i obowiązki jak najlepiej wykonywali. Chcemy kroczyć w naszym życiu wspólnie z Chrystusem jako Jego wierni wyznawcy. Pragniemy gorąco, czynem i słowem, całym swoim życiem, dawać świadectwo prawdzie, którą wyznajemy, Wspomagaj nas w tym Maryjo, Wspomożycielko wiernych, Królowo Polski. Amen.

(z modlitewnika: "W intencji Ojczyzny")

niedziela, 1 maja 2016

Nie będziesz miał cudzych bogów przede Mną

Ja dziś nakazuję ci miłować Pana, Boga twego,
 i chodzić Jego drogami,
 pełniąc Jego polecenia, prawa i nakazy,
 abyś żył i mnożył się (...)
 (Pwt 30,16 - Biblia Tysiąclecia /BT/)


Księga Wyjścia i Księga Powtórzonego Prawa przytaczają słowa, jakie Pan Bóg skierował do narodu wybranego:

Grafika ze strony http://rokwiary.diecezja.pl/

"Wtedy mówił Bóg wszystkie te słowa: «Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.»" (Wj 20,1-6 - BT)

Mojżesz otrzymuje od Boga tablice z dekalogiem (staloryt, XIX w., Gustave Dore)

"Spośród ognia na Górze mówił Pan z wami twarzą w twarz. W tym czasie ja stałem między Panem a wami, aby wam oznajmić słowa Pana, gdyście się bali ognia i nie weszli na górę. A On mówił: «Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał bogów innych oprócz Mnie. Nie uczynisz sobie posągu ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, lub w wodzie poniżej ziemi. Nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył. Bo Ja jestem Pan, Bóg twój, Bóg zazdrosny, karzący nieprawość ojców na synach w trzecim i w czwartym pokoleniu - tych, którzy Mnie nienawidzą, a który okazuje łaskę w tysiącznym pokoleniu tym, którzy Mnie miłują i strzegą moich przykazań.»" (Pwt 5,4-10 - BT)

Obecnie pierwsze przykazanie znamy w formule katechetycznej: "Nie będziesz miał cudzych bogów przede Mną" (Katechizm Kościoła Katolickiego /KKK/).

Katechizm Kościoła Katolickiego akcentuje fakt, "że wszystkie zobowiązania są wyrażone w pierwszej osobie («Ja jestem Pan...») i skierowane do pojedynczej osoby («ty»). We wszystkich przykazaniach Bożych właśnie zaimek osobowy w liczbie pojedynczej wskazuje na adresata. Bóg daje poznać swoją wolę całemu ludowi, a zarazem każdemu z osobna" (por. KKK 2063).


Wróćmy jednak do pierwszego przykazania, które ostrzega nas przed bałwochwalstwem.
Przywołany w poprzednim poście O. Jacek Salij OP, w "Dekalogu", rozróżnia bałwochwalstwo sakralne i niesakralne.

Pyta: "Jak to możliwe, że w świecie, który swoje istnienie całe bez reszty otrzymuje od Boga, są jacyś bogowie, którym człowiek może się kłaniać? Otóż, biorąc ściśle «nie ma na świecie ani żadnych bożków, ani żadnego boga, prócz Boga jedynego» (1Kor 8,4). Kult bogów polega na tym, że człowiek (...) odnajduje jakieś siły, wprawdzie potężne i tajemnicze, ale należące immanentnie do naszego świata doczesnego, i w nich próbuje znaleźć opiekę oraz swoje spełnienie ostateczne. Mówię teraz o bałwochwalstwie sakralnym (...)".

"Niestety, dopóki jesteśmy grzeszni, narażeni jesteśmy na bałwochwalstwo znacznie bardziej groźne, bo niesakralne, a zatem jego gruntowna niezgodność z kultem Boga Prawdziwego mniej rzuca się w oczy. Polega ono na tym, że jakąś wartość doczesną człowiek traktuje jako swoją wartość najwyższą, dla której gotów jest łamać prawo moralne i zapominać o swoim Stwórcy. Mimo, że w czasach apostolskich kwitło jeszcze bałwochwalstwo sakralne, Nowy Testament wielokrotnie przestrzega również przed tym drugim rodzajem bałwochwalstwa. Apostoł Paweł, sporządzając listę grzechów, których chrześcijanin powinien się wystrzegać, kiedy dochodzi do chciwości, otwiera nawias, żeby ostrzec szczególnie: «bo ona jest bałwochwalstwem» (Kol 3,5; Ef 5,5). Jest to powtórzenie, w innych słowach, przestrogi Pana Jezusa: «Nie możecie Bogu służyć i mamonie» (Mt 6,24). (...) Pieniądz czy związany z nim jakiś miraż konsumpcyjny staje się naszym bożkiem dopiero wtedy, kiedy podnosimy go do godności naszej wartości najwyższej, a na jego ołtarzu gotowiśmy złożyć zarówno prawo moralne, jak naszą ludzką godność i nasze powinności wobec innych, niekiedy nie wyłączając nawet najbliższych".

"Swoją wartością najwyższą człowiek może ponadto uczynić przyjemność i użycie («ich bogiem jest brzuch» - Flp 3,19; por. Tt 3,3), żądze panowania nad innymi (2Tes 2,4) lub jakąś potęgę tego świata (Ap 13,1-8). Zawsze chodzi tu o jakąś wartość ważną, która w tym stworzonym przez Boga świecie ma swoje określone miejsce - której jednak w żadnym razie nie wolno stawiać na miejscu Boga Prawdziwego, bo wówczas, z naszej winy, deformuje się ona w straszliwa potęgę niszczącą człowieka oraz jego otoczenie i środowisko. (...) Nie wolno nam (...) dopuścić do tego, żeby wartości te kiedykolwiek stały się w naszych oczach godne poświęcenia dla nich naszej ludzkiej godności lub zadania krzywdy bliźniemu". 

Wszyscy święci (olej na desce, Albrecht Dürer, 1511)

"Spójrzmy teraz, w świetle przykazania o oddawaniu samemu tylko Bogu czci boskiej, na kult świętych. (...) W kulcie świętych wyraża się zarówno nasza miłość Boga, jak i nasza miłość wzajemna. Czcimy ich bowiem ze względu na Niego, jako Jego szczególnych przyjaciół. «Jestem przyjacielem wszystkich, którzy się boją Ciebie, co strzegą twych postanowień» (Ps 119,63). Czcimy Boga za wielkie dzieła Jego miłości i mocy, jakie w świętych i przez nich dokonał: «Wspominam dzieła Pana, zaiste wspominam Twoje dawne cuda. Rozmyślam o wszystkich Twych dziełach i czyny Twoje rozważam» (Ps 77,12-13). 
(...) Ale w kulcie świętych wyraża się również nasza miłość wzajemna. (...) Przecież miłość Boża dlatego jest tak bardzo zazdrosna, że chce On nas napełnić taką miłością, która się z nas będzie przelewała na wszystko, co warte miłości. 
(...) Kult świętych jest konkretnym wyrazem prawdy, że Kościół jest wspólnotą przyjaciół Bożych, którą Chrystus Pan gromadzi ze wszystkich stron świata i która ogarnia wszystkie kolejne pokolenia. (...) Oni są szczególnie bliskimi przyjaciółmi Chrystusa, zatem ich wstawiennictwo szczególnie wiele znaczy".

Jest jeszcze jedna sprawa, która związana jest z pierwszym przykazaniem - "Nakaz Boga zabraniał człowiekowi wykonywania jakichkolwiek wizerunków Boga" (por. KKK 2129).
"Opierając się na misterium Słowa Wcielonego, siódmy sobór powszechny w Nicei (787 r.) uzasadnił (...) kult obrazów przedstawiających Chrystusa, jak również Matkę Bożą, aniołów i świętych. Syn Boży, przyjmując ciało, zapoczątkował nową «ekonomię» obrazów." (KKK 2131).
"Chrześcijański kult obrazów nie jest sprzeczny z pierwszym przykazaniem, które odrzuca bałwochwalstwo. Istotnie «cześć oddawana obrazowi odwołuje się do pierwszego wzoru» (św. Bazyli) i «kto czci obraz, ten czci osobę, która obraz przedstawia» (Sobór Nicejski II, Sobór Trydencki, Sobór Watykański II). (...)" (KKK 2132).

św. Tomasz z Akwinu (Giotto di Bondone)

"Obrazom nie oddaje się czci religijnej ze względu na nie same jako na rzeczy, ale dlatego, że prowadzą nas ku Bogu, który stał się człowiekiem. A zatem cześć obrazów jako obrazów nie zatrzymuje się na nich, ale zmierza tu temu, kogo przedstawiają." (św. Tomasz z Akwinu, "Summa theologiae").


Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz?  
Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował. I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. (Rz 8,35.37-39 - BT)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~  #  ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

CHRISTOS WOSKRESIE! (Chrystus zmartwychwstał!)

Chrześcijanie obrządków wschodnich obchodzą w dniu dzisiejszym Święto Zmartwychwstania Pańskiego.

"Chrystus powstał z martwych, śmiercią podeptał śmierć, i będącym w grobach życie dał." (troparion paschalny).

Niech Chrystus Zmartwychwstały Wam błogosławi.