Ja dziś nakazuję ci miłować Pana, Boga twego,
i chodzić Jego drogami,
i chodzić Jego drogami,
pełniąc Jego polecenia, prawa i nakazy,
abyś żył i mnożył się (...)
(Pwt 30,16 - Biblia Tysiąclecia /BT/)
Księga Wyjścia i Księga Powtórzonego Prawa przytaczają słowa, jakie Pan Bóg skierował do narodu wybranego:
Grafika ze strony http://rokwiary.diecezja.pl/ |
"Wtedy mówił Bóg wszystkie te słowa: «Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.»" (Wj 20,1-6 - BT)
Mojżesz otrzymuje od Boga tablice z dekalogiem (staloryt, XIX w., Gustave Dore) |
"Spośród ognia na Górze mówił Pan z wami twarzą w twarz. W tym czasie ja stałem między Panem a wami, aby wam oznajmić słowa Pana, gdyście się bali ognia i nie weszli na górę. A On mówił: «Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał bogów innych oprócz Mnie. Nie uczynisz sobie posągu ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, lub w wodzie poniżej ziemi. Nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył. Bo Ja jestem Pan, Bóg twój, Bóg zazdrosny, karzący nieprawość ojców na synach w trzecim i w czwartym pokoleniu - tych, którzy Mnie nienawidzą, a który okazuje łaskę w tysiącznym pokoleniu tym, którzy Mnie miłują i strzegą moich przykazań.»" (Pwt 5,4-10 - BT)
Obecnie pierwsze przykazanie znamy w formule katechetycznej: "Nie będziesz miał cudzych bogów przede Mną" (Katechizm Kościoła Katolickiego /KKK/).
Wróćmy jednak do pierwszego przykazania, które ostrzega nas przed bałwochwalstwem.
Przywołany w poprzednim poście O. Jacek Salij OP, w "Dekalogu", rozróżnia bałwochwalstwo sakralne i niesakralne.
Pyta: "Jak to możliwe, że w świecie, który swoje istnienie całe bez reszty otrzymuje od Boga, są jacyś bogowie, którym człowiek może się kłaniać? Otóż, biorąc ściśle «nie ma na świecie ani żadnych bożków, ani żadnego boga, prócz Boga jedynego» (1Kor 8,4). Kult bogów polega na tym, że człowiek (...) odnajduje jakieś siły, wprawdzie potężne i tajemnicze, ale należące immanentnie do naszego świata doczesnego, i w nich próbuje znaleźć opiekę oraz swoje spełnienie ostateczne. Mówię teraz o bałwochwalstwie sakralnym (...)".
"Niestety, dopóki jesteśmy grzeszni, narażeni jesteśmy na bałwochwalstwo znacznie bardziej groźne, bo niesakralne, a zatem jego gruntowna niezgodność z kultem Boga Prawdziwego mniej rzuca się w oczy. Polega ono na tym, że jakąś wartość doczesną człowiek traktuje jako swoją wartość najwyższą, dla której gotów jest łamać prawo moralne i zapominać o swoim Stwórcy. Mimo, że w czasach apostolskich kwitło jeszcze bałwochwalstwo sakralne, Nowy Testament wielokrotnie przestrzega również przed tym drugim rodzajem bałwochwalstwa. Apostoł Paweł, sporządzając listę grzechów, których chrześcijanin powinien się wystrzegać, kiedy dochodzi do chciwości, otwiera nawias, żeby ostrzec szczególnie: «bo ona jest bałwochwalstwem» (Kol 3,5; Ef 5,5). Jest to powtórzenie, w innych słowach, przestrogi Pana Jezusa: «Nie możecie Bogu służyć i mamonie» (Mt 6,24). (...) Pieniądz czy związany z nim jakiś miraż konsumpcyjny staje się naszym bożkiem dopiero wtedy, kiedy podnosimy go do godności naszej wartości najwyższej, a na jego ołtarzu gotowiśmy złożyć zarówno prawo moralne, jak naszą ludzką godność i nasze powinności wobec innych, niekiedy nie wyłączając nawet najbliższych".
"Swoją wartością najwyższą człowiek może ponadto uczynić przyjemność i użycie («ich bogiem jest brzuch» - Flp 3,19; por. Tt 3,3), żądze panowania nad innymi (2Tes 2,4) lub jakąś potęgę tego świata (Ap 13,1-8). Zawsze chodzi tu o jakąś wartość ważną, która w tym stworzonym przez Boga świecie ma swoje określone miejsce - której jednak w żadnym razie nie wolno stawiać na miejscu Boga Prawdziwego, bo wówczas, z naszej winy, deformuje się ona w straszliwa potęgę niszczącą człowieka oraz jego otoczenie i środowisko. (...) Nie wolno nam (...) dopuścić do tego, żeby wartości te kiedykolwiek stały się w naszych oczach godne poświęcenia dla nich naszej ludzkiej godności lub zadania krzywdy bliźniemu".
Wszyscy święci (olej na desce, Albrecht Dürer, 1511) |
"Spójrzmy teraz, w świetle przykazania o oddawaniu samemu tylko Bogu czci boskiej, na kult świętych. (...) W kulcie świętych wyraża się zarówno nasza miłość Boga, jak i nasza miłość wzajemna. Czcimy ich bowiem ze względu na Niego, jako Jego szczególnych przyjaciół. «Jestem przyjacielem wszystkich, którzy się boją Ciebie, co strzegą twych postanowień» (Ps 119,63). Czcimy Boga za wielkie dzieła Jego miłości i mocy, jakie w świętych i przez nich dokonał: «Wspominam dzieła Pana, zaiste wspominam Twoje dawne cuda. Rozmyślam o wszystkich Twych dziełach i czyny Twoje rozważam» (Ps 77,12-13).
(...) Ale w kulcie świętych wyraża się również nasza miłość wzajemna. (...) Przecież miłość Boża dlatego jest tak bardzo zazdrosna, że chce On nas napełnić taką miłością, która się z nas będzie przelewała na wszystko, co warte miłości.
(...) Kult świętych jest konkretnym wyrazem prawdy, że Kościół jest wspólnotą przyjaciół Bożych, którą Chrystus Pan gromadzi ze wszystkich stron świata i która ogarnia wszystkie kolejne pokolenia. (...) Oni są szczególnie bliskimi przyjaciółmi Chrystusa, zatem ich wstawiennictwo szczególnie wiele znaczy".
Jest jeszcze jedna sprawa, która związana jest z pierwszym przykazaniem - "Nakaz Boga zabraniał człowiekowi wykonywania jakichkolwiek wizerunków Boga" (por. KKK 2129).
"Opierając się na misterium Słowa Wcielonego, siódmy sobór powszechny w Nicei (787 r.) uzasadnił (...) kult obrazów przedstawiających Chrystusa, jak również Matkę Bożą, aniołów i świętych. Syn Boży, przyjmując ciało, zapoczątkował nową «ekonomię» obrazów." (KKK 2131).
"Chrześcijański kult obrazów nie jest sprzeczny z pierwszym przykazaniem, które odrzuca bałwochwalstwo. Istotnie «cześć oddawana obrazowi odwołuje się do pierwszego wzoru» (św. Bazyli) i «kto czci obraz, ten czci osobę, która obraz przedstawia» (Sobór Nicejski II, Sobór Trydencki, Sobór Watykański II). (...)" (KKK 2132).
św. Tomasz z Akwinu (Giotto di Bondone) |
"Obrazom nie oddaje się czci religijnej ze względu na nie same jako na rzeczy, ale dlatego, że prowadzą nas ku Bogu, który stał się człowiekiem. A zatem cześć obrazów jako obrazów nie zatrzymuje się na nich, ale zmierza tu temu, kogo przedstawiają." (św. Tomasz z Akwinu, "Summa theologiae").
Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz?
Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował. I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. (Rz 8,35.37-39 - BT)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ # ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
CHRISTOS WOSKRESIE! (Chrystus zmartwychwstał!)
Chrześcijanie obrządków wschodnich obchodzą w dniu dzisiejszym Święto Zmartwychwstania Pańskiego.
"Chrystus powstał z martwych, śmiercią podeptał śmierć, i będącym w grobach życie dał." (troparion paschalny).
Niech Chrystus Zmartwychwstały Wam błogosławi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz