niedziela, 29 listopada 2015

Polscy męczennicy z Pariacoto w Peru

Knuje nieprawy przeciw sprawiedliwemu
i ostrzy na niego zęby.
(Ps 37,12 - przekład Czesława Miłosza)


W sobotę 5 grudnia 2015 r. beatyfikowani zostaną w Peru polscy franciszkanie O. Michał Tomaszek OFMConv i O. Zbigniew Strzałkowski OFMConv, zamordowani 9 sierpnia 1991 roku


Wraz z naszymi męczennikami, do chwały ołtarzy wyniesiony zostanie włoski ksiądz Alessandro Dordi, także zamordowany w Peru w 1991 roku.

Przed beatyfikacją, Generał Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych O. Marco Tasca OFMConv wydał specjalny list "Oddać życie. Serce i horyzont misji. - W oczekiwaniu na beatyfikację o. Michała i o. Zbigniewa".

O. Michał Tomaszek i O. Zbigniew Strzałkowski

Życiorysy męczenników oraz bliższe szczegóły beatyfikacji znajdują się na stronie http://meczennicy.franciszkanie.pl/.

Z okazji beatyfikacji Telewizja Polska przygotowała film dokumentalny "Życia nie można zmarnować", który nadany będzie w TVP 1, w piątek 4 grudnia, po głównym wydaniu Wiadomości.


Natomiast Poczta Polska przygotowała znaczek i okolicznościowy bloczek, które wejdą do obiegu 5 grudnia 2015 r.

Jest też możliwość otrzymania obrazka z relikwiami męczenników. Szczegóły w depeszy e-KAI.


Zakończmy słowami Papieża Franciszka, które wygłosił w dniu 28 listopada 2015 r. w Sanktuarium Męczenników Ugandyjskich, a które są aktualne w odniesieniu do naszych męczenników:
"Niech świadectwo męczenników pomaga nam dotrzeć do potrzebujących, współpracować z innymi dla dobra wspólnego i budować społeczeństwo bardziej sprawiedliwe, które promuje godność człowieka, nie wykluczając nikogo, które broni życia, będącego darem Boga i chroni cuda przyrody.".

niedziela, 22 listopada 2015

Episkopat nt. ,,grzechu pokoleniowego" i ,,uzdrowienia międzypokoleniowego"

Napisane jest bowiem:
Na moje życie - mówi Pan - przede Mną klęknie wszelkie kolano,
a każdy język wielbić będzie Boga.
Tak więc każdy z nas o sobie samym zda sprawę Bogu.
(Rz 14,11-12 - Biblia Tysiąclecia /BT/)


Podczas 370. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, które odbywało na początku października, dyskutowano nad Opinią teologiczną Komisji Nauki Wiary KEP nt. problemów teologicznych i pastoralnych dot. grzechu pokoleniowego i uzdrowienia międzypokoleniowego.


Odnosząc się do fragmentów Starego Testamentu (Wj 20,5; Wj 34,7; Lb 14,18; Pwt 5,9) ww. Opinia teologiczna (pkt 4) przypomina wyjaśnienia współczesnej egzegezy, że nie chodzi o dosłowną „nieprawość” czy „występek” ojców w znaczeniu ich grzechu osobistego, którego się dopuścili i za który odpowiedzialność poniosą ich dzieci, lecz o ich zły przykład, który miał wpływ na wychowanie ich dzieci, które postępując podobnie, jak ich ojcowie, umrą „za swój własny grzech”.

Równocześnie pkt 10 Opinii wyjaśnia, że w sakramencie chrztu świętego zostajemy wyzwoleni z wszelkiego grzechu.
W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy: „Chrzest odpuszcza wszystkie grzechy, grzech pierworodny i wszystkie grzechy osobiste, a także wszelkie kary za grzech. W tych, którzy zostali odrodzeni, nie pozostaje więc nic, co mogłoby przeszkodzić im w wejściu do Królestwa Bożego, ani grzech Adama, ani grzech osobisty, ani skutki grzechu wśród których najcięższym jest oddzielenie od Boga.” (KKK 1262).
Praktyka modlitwy, czy Mszy św. z modlitwą o uzdrowienie międzypokoleniowe, czy o wyzwolenie z grzechu pokoleniowego zdradza bardzo wyraźnie brak wiary, czy przynajmniej niedowierzanie w skuteczność łaski sakramentalnej, na pierwszym miejscu chrztu świętego.

Konferencja Episkopatu Polski podjęła decyzję o zakazie celebrowania Mszy świętych i wszelkich nabożeństw z modlitwą o uzdrowienie z „grzechów pokoleniowych” czy o „uzdrowienie międzypokoleniowe”.
Jednocześnie biskupi przypominają o różnych formach modlitwy o uzdrowienie chorych, także w ramach liturgii Mszy Świętej, celebrowanych zgodnie z przepisami liturgicznymi.

Omówienie dokumentu i decyzji KEP na stronach e-KAI.

Umrze tylko ta osoba, która grzeszy. Syn nie ponosi odpowiedzialności za winę swego ojca ani ojciec - za winę swego syna. Sprawiedliwość sprawiedliwego jemu zostanie przypisana, występek zaś występnego na niego spadnie. 
(Ez 18,20 - BT)


niedziela, 15 listopada 2015

Alojzeczek

Wszyscy zaś wobec siebie wzajemnie przyobleczcie się w pokorę, 
Bóg bowiem pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje.
(1P 5,5 - Biblia Tysiąclecia)


Mam nadzieję, że już niedługo zostanie wyniesiony do chwały ołtarzy skromy franciszkanin, nazywany patronem maluczkich - Sługa Boży Brat Alojzy Kosiba OFM.
Z sylwetką Alojzeczka najwygodniej zapoznać się na stronie http://bratalojzy.pl/.


Jest to postać, do której jak ulał pasują słowa Papieża Franciszka:
"Naśladowanie Jezusa oznacza udział w Jego miłosiernej miłości do każdej istoty ludzkiej."
(z: "Wyćwierkać Boga - tweety papieża Franciszka" - dodatek do Gościa Niedzielnego.)

Natomiast ks. Kardynał Karol Wojtyła, w homilii wygłoszonej w kościele p.w. Stygmatów św. Franciszka w Wieliczce w dniu 23 kwietnia 1970 r. powiedział:
"Tu żył współczesny Biedaczyna z Asyżu - Brat Alojzy Kosiba. 
Duch św. Franciszka odrodził się w miejscowym klasztorze w osobie Sługi Bożego Brata Alojzego Kosiby".
(na podstawie: "Patron maluczkich - Brat Alojzy Kosiba", praca zbiorowa pod redakcją O. Bogdana Brzuszka OFM.)

Warto sięgnąć do październikowego numeru Naszej Arki, który poświęcony jest sylwetce brata Alojzego.


Sylwetkę Sługi Bożego br. Alojzego Kosiby przestawia też piękny film w reżyserii Andrzeja Barańskiego "Braciszek".


Film w całości można obejrzeć na portalu tvp.pl http://vod.tvp.pl/filmy-fabularne/obyczajowe/braciszek



Aby zaprzyjaźnić się z Alojzeczkiem, zapraszam do zapoznania się z Jego życiorysem.

Sługa Boży Brat Alojzy Kosiba
Modlitwa o beatyfikację Sługi Bożego Brata Alojzego Kosiby OFM:
Wszechmogący, wieczny Boże, racz przez wyniesienie na ołtarze wsławić sługę Twego, Brata Alojzego, który wielbił Cię w życiu nieustanną modlitwą, gorliwym wypełnianiem obowiązków i czynną miłością względem najuboższych. 
Użycz mi za jego wstawiennictwem tej łaski, o którą Cię pokornie proszę...
Przez pana naszego jezusa Chrystusa. Amen.
Ojcze nasz...
Zdrowaś Maryjo...
Chwała Ojcu...

"Wspomnienie Jego nie zginie, bo dobroć serca i zamiłowanie obowiązku zjednały Mu wielu przyjaciół." 
św. Augustyn.

niedziela, 8 listopada 2015

Debata: ks. prof. Michał Heller - prof. Krzysztof Zanussi

Wszystkie Pańskie dzieła, błogosławcie Pana, 
chwalcie i wywyższajcie Go na wieki! 
(Dn 3,57 - Biblia Tysiąclecia /BT/)



Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie obchodzi jubileusz swojego 20-lecia.
Z tej okazji w Filharmonii Podkarpackiej im. Artura Malawskiego w Rzeszowie odbędzie ciekawa debata, w której wezmą udział ks. prof. Michał Heller - laureat prestiżowej Nagrody Templetona, kosmolog filozof, bliski współpracownik św. Papieża Jana Pawła II  oraz prof. Krzysztof Zanussi - wybitny reżyser filmowy, scenarzysta, producent, fizyk i filozof.


W zapowiedzi spotkania czytamy:

Krzysztof Zanussi w książce Strategie życia pisze: "A wymawiamy przecież jeszcze bardziej ryzykowne słowo «wieczność». Życie po życiu jest poza czasem. Nie widać, by dziś teolog zajmował się tym od strony logiki, szukał sformułowań, odpowiedzi na pytania ostateczne, które dotyczą tego, co jest poza czasem i przestrzenią. One leżą (same odpowiedzi) poza czasem i przestrzenią. Ale tu w teologii jest prawie kompletne milczenie i dlatego młodzież ma poczucie, że religia operuje myśleniem z innej epoki, jest wiarą babci i dziadka, a przecież to jest błąd. Chciałoby się, żeby instrumentarium tych dzisiejszych nauk pomogło nam zrozumieć to, co innym, prostszym językiem do pasterzy i rzemieślników mówił w Galilei człowiek imieniem Jezus dwa tysiące lat temu" (s. 338).

Pragnę podjąć wyzwanie Krzysztofa Zanussiego. A nawet więcej, bo nie tylko to, co "człowiek imieniem Jezus" mówił dwa tysiące lat temu, trzeba przełożyć na język kształtowany przez dzisiejsze nauki, lecz również samo "wydarzenie Jezusa" trzeba umieścić w kosmicznej perspektywie, w której jeśli jeszcze nie zawsze myślimy, to tylko dlatego, że sami nie nadążamy za współczesnością. Nie wiemy, jaki był początek Wszechświata. 

Nie wiemy, czy Wszechświat zaczął się od Big Bangu. Nie wiemy, czy przedtem coś było. Nie wiemy, czy było jakieś "przedtem". Nie wiemy, czy są inne Wielkie Wybuchy i inne wszechświaty. Nie wiemy, czy istnieją, i czy w ogóle są do pomyślenia, inne zestawy praw fizyki. Bo być może tylko jeden, samospójny zestaw praw jest możliwy. Ale mamy prawo sądzić, że był Stan Alfa, od którego wszystko wzięło początek. Nie musiał to być początek w sensie czasowym, bo wszystko wskazuje na to, że czas jest tylko pochodną praw fizyki i gdy rodziły się prawa fizyki - i te, które znamy, i może jeszcze jakieś inne - czasu jeszcze nie było.

Tak czy inaczej, "nastał świt - dzień pierwszy".
To było Pierwsze Wcielenie Logosu. Odwieczne Logos, nieskończone Pole Racjonalności, stało się ciałem Wszechświata - Wszechświata, który po miliardach lat wyda nas, istoty rozumne i świadome. Nie tylko rzucą one wyzwanie racjonalności otaczającemu ich światu, ale także postawią pytania o dobro i zło.
Ale nie uprzedzajmy kolejnych aktów Kosmicznego Dramatu… Postaram się je przedstawić na własny rachunek, pamiętając o tym, że w tych sprawach zawsze bardziej nie wiemy niż wiemy. A to, co jednak jakoś wiemy, pozwala nam przeczuwać ogrom tego, co Jest, a czego nie wiemy.

Ks. Michał Heller

Rejestracja bezpłatnego udziału na stronie wydarzenia.


Z Tobą jest Mądrość, która zna Twe dzieła, 
i była z Tobą, kiedy świat stwarzałeś, 
i wie, co jest miłe Twym oczom, 
co słuszne według Twych przykazań.
(Mdr 9,9 - BT)

niedziela, 1 listopada 2015

Pomoc Duszom Czyśćcowym

"To, co ktoś dla dusz czyśćcowych czyni, 
czy modli się za nie, czy ofiaruje cierpienie, 
zaraz mu to wychodzi na korzyść 
i wtedy one są bardzo zadowolone, szczęśliwe i wdzięczne. 
Kiedy za nie ofiaruję moje cierpienie, wtedy one modlą się za mnie."
bł. Anna Katarzyna Emmerich


Przyzwyczailiśmy się do hasła: listopad - miesiąc zmarłych.
Zaczynamy od uroczystości Wszystkich Świętych, czyli zmarłych zbawionych, tych którzy są już w Niebie, którzy obcują z Bogiem twarzą w TWARZ.
I już następnego dnia dzień zaduszny, w którym wspominamy wszystkich wiernych zmarłych. Wiernych zmarłych, czyli tych, których dusze pokutują w czyśćcu w oczekiwaniu na wprowadzenie do Nieba i którym możemy pomóc.


W 1889 roku bł. O. Honorat Koźmiński OFM Cap założył Zgromadzenie Sióstr Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych (WDC), którego głównym zadaniem jest niesienie pomocy zmarłym.
Współzałożycielką Zgromadzenia była Wanda Maria Olędzka, a Jej następczynią i główną współorganizatorką Zgromadzenia - Natalia Nitosławska.

bł. Honorat Koźmiński           m. Wanda Olędzka           m. Natalia Nitosławska

Wróćmy jednak do pomocy duszom czyśćcowym. 

Kościół katolicki przez swoich pasterzy nieustannie zachęcał wiernych do modlitwy za zmarłych. Uczynił to także papież Benedykt XVI w Encyklice Spe Salvi - o chrześcijańskiej nadziei pisząc: 
„Duszom zmarłych można dać pokrzepienie i ochłodę poprzez Eucharystię, modlitwę i jałmużnę. W ciągu wszystkich wieków chrześcijaństwo żywiło fundamentalne przekonanie, że miłość może dotrzeć aż na tamten świat, że jest możliwe wzajemne obdarowanie, w którym jesteśmy połączeni więzami uczucia poza granice śmierci. To przekonanie również dziś pozostaje pocieszającym doświadczeniem. Któż nie pragnąłby, aby do jego bliskich, którzy odeszli na tamten świat, dotarł znak dobroci, wdzięczności czy też prośba o przebaczenie? Można też zapytać: jeżeli czyściec oznacza po prostu oczyszczenie przez ogień w spotkaniu z Panem, Sędzią i Zbawcą, jak może wpłynąć na to osoba trzecia, choćby była szczególnie bliska?
Kiedy zadajemy podobne pytanie, musimy sobie uświadomić, że (…) nikt nie żyje sam. Nikt nie grzeszy sam. Nikt nie będzie zbawiony sam. Nieustannie w moje życie wkracza życie innych: w to, co myślę, mówię, robię, działam. I na odwrót, moje życie wkracza w życie innych: w złym, jak i w dobrym. Tak więc moje wstawiennictwo za drugim nie jest dla niego czymś obcym, zewnętrznym, również po śmierci. W splocie istnień moje podziękowanie, moja modlitwa za niego mogą stać się niewielkim etapem jego oczyszczenia. I dlatego nie potrzeba przestawiać czasu ziemskiego na czas Boski: w obcowaniu dusz zwykły czas ziemski po prostu zostaje przekroczony. Nigdy nie jest za późno, aby poruszyć serce drugiego i nigdy nie jest to bezużyteczne” (Spe Salvi, 48). 

Zgromadzenie Sióstr Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych wspiera dusze czyśćcowe poprzez osobistą modlitwę oraz poprzez dwa dzieła:

Czas sięgnąć więc do modlitewnika "Wszystko dla zmarłych - aby mieli życie" wydanego przez S.S. Wspomożycielki.

Znajdujemy tam modlitwę św. s. Faustyny:
Jezu najmiłosierniejszy, któryś sam powiedział, że miłosierdzia chcesz, otóż wprowadzam do mieszkania Twego najlitościwszego serca dusze czyśćcowe – dusze, które Ci są miłe, a które jednak wypłacać się muszą Twej sprawiedliwości – niech strumienie krwi i wody, które wyszły z Serca Twego, ugaszą płomienie ognia czyśćcowego, aby się i tam sławiła moc miłosierdzia Twego.
Ze strasznych upałów ognia czyśćcowego wznosi się jęk do miłosierdzia Twego. I doznają pocieszenia, ulgi i ochłody w strumieniu wylanym krwi i wody.
Ojcze Przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia na dusze w czyśćcu cierpiące, a które są zamknięte w najlitościwszym Sercu Jezusa. Błagam Cię przez bolesną mękę Jezusa, Syna Twego, i przez całą gorycz, jaką była zalana Jego przenajświętsza dusza, okaż miłosierdzie swoje duszom, które są pod sprawiedliwym wejrzeniem Twoim; nie patrz na nie inaczej, jak tylko przez rany Jezusa, Syna Twego najmilszego, bo my wierzymy, że dobroci Twojej i litości liczby nie masz. Amen.

Warto też zapoznać się z postacią Marii Simmy (artykuł "Maria Simma o duszach czyśćcowych") i jej książką "Moje przeżycia z duszami czyśćcowymi"

W tej książce znajdujemy modlitwę za dusze konające:
O Najłaskawszy Jezu, miłośniku dusz, błagam Cię przez konanie Najświętszego Serca Twego i przez boleści Matki Twej Niepokalanej, obmyj we Krwi swojej grzeszników całego świata, którzy teraz konają i dziś jeszcze umrzeć mają. 
Serce Jezusa konające, zlituj się nad konającymi. 
Serce Maryi pod krzyżem omdlewające, módl się za umierającymi. 
Amen.


Apoteoza Różańca świętego, kościół św. Andrzeja w Kolonii

"Jeśli chcemy, zapewnić sobie niebo, to módlmy się bezustannie za duszami w czyśćcu cierpiącymi. Pewny to znak wybrania i potężny środek zbawienia, modlitwa za umarłych.
Gdybyśmy wiedzieli, jak wiele moglibyśmy otrzymać łask za pośrednictwem dusz czyśćcowych, nie byłyby one tak zapomniane."
(św. ks. Jan Maria Vianney - tercjarz franciszkański)