niedziela, 26 kwietnia 2015

Zło dobrem zwyciężaj

Bł. ks. Jerzy Popiełuszko
Dzień imienin księdza Jerzego jest okazją do refleksji.
Słowa świętego Pawła, "Zło dobrem zwyciężaj", wiążemy dzisiaj z błogosławionym ks. Jerzym Popiełuszką.

Przypomnijmy więc rozważanie różańcowe w kościele Świętych Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy, w dniu 19 października 1984 r.

"Piąta tajemnica bolesna: ukrzyżowanie Chrystusa:

Aby zło dobrem zwyciężać i zachować godność człowieka, nie wolno walczyć przemocą. Ojciec Święty w czasie stanu wojennego, w modlitwie do Pani Jasnogórskiej, powiedział, że naród nie może rozwijać się prawidłowo, gdy jest pozbawiony praw, które warunkują jego pełną podmiotowość i państwo nie może być mocne siłą żadnej przemocy. Komu nie udało się zwyciężyć sercem i rozumem, usiłuje zwyciężyć przemocą. Każdy przejaw przemocy dowodzi moralnej niższości. Najwspanialsze i najtrwalsze walki, jakie zna ludzkość, jakie zna historia, to walki ludzkiej myśli; najnędzniejsze i najkrótsze to walki przemocą. Idea, która potrzebuje broni, by się utrzymać, sama obumiera. Idea, która utrzymuje się tylko przy użyciu przemocy, jest wypaczona. Idea, która jest zdolna do życia, podbija sobą; za nią spontanicznie idą miliony. Solidarność dlatego tak szybko zadziwiła świat, że nie walczyła przemocą, ale na kolanach, z różańcem w ręku, przy polowych ołtarzach, upominała się o godność ludzkiej pracy, o godność i szacunek dla człowieka. O te wartości wołała bardziej, niż o chleb powszedni... 

Módlmy się, byśmy byli wolni od lęku, zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy".

Św. Jan Paweł II u grobu bł. ks. Jerzego
W orędziu św. Papieża Jana Pawła II na Światowy Dzień Pokoju 1 stycznia 2005 roku znajdujemy komentarz do słów św. Pawła z Listu do Rzymian «Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj» (Rz 12,21):
"Zła nie zwycięża się złem: na tej drodze bowiem, zamiast pokonać zło, zostaje się przez nie pokonanym".

Innymi słowami myśl tą określił poeta i satyryk Stanisław Jerzy Lec: "Każda nienawiść rodzi nienawiść. Nawet nienawiść nienawiści".

"Męczeństwo św. Szczepana" - mal. prof. Antoni Cygan
Postać bł. ks. Jerzego Popiełuszki przypomina jednego z pierwszych siedmiu diakonów (Dz 6,5), św. Szczepana, który w mowie przed Sanhedrynem (Dz 7,2-53) głosił Prawdę i za nią został ukamienowany. "A gdy osunął się na kolana, zawołał głośno: «Panie, nie poczytaj im tego grzechu!» Po tych słowach skonał." (Dz 7,60).
"Wyrzucili go poza miasto i kamienowali, a świadkowie złożyli swe szaty u stóp młodzieńca, zwanego Szawłem." (Dz 7,58). I z krwi św. Szczepana "zrodził się" św. Paweł. 

O. Szymon Hiżycki OSB, opat benedyktyńskiego opactwa w Tyńcu, w artykule "Zło dobrem zwyciężaj. Sprawdzona zasada." przytoczył jakże aktualną odpowiedź świętych pustelników z VI wieku, Barsanufiusza i Jana, na pytanie: "Kiedy widzę, że ktoś ubliża religii i bluźni przeciw świętej wierze, z powodu mej gorliwości wybucham przeciw niemu. Co to jest?"
Pytający otrzymał taką odpowiedź:
"Usłyszałeś dokładnie, że poprawa nie przychodzi przez zło, ale raczej przez dobro. Z łagodnością więc i wyrozumiałością rozmawiaj, napominając tego, który ubliża, w bojaźni Bożej. Jeśli zaś widzisz, że się wzburzasz, nic nie należy mu mówić".

O. Szymon Hiżycki OSB, opat w Tyńcu
Poprawa przychodzi przez dobro, nie przez zło, gniew rodzi gniew, zemsta – zemstę. Pełne gniewu bronienie słusznej nawet sprawy przynosi opłakane skutki.
Można zilustrować to innym przykładem z życia mnichów, tym razem egipskich.
Ale ta historia - o mnichu Makarym Egipskim - jest już do samodzielnego poczytania w tym samym artykule O. Szymona.

Niniejszy post zakończmy wpisem do księgi pamiątkowej w Sanktuarium bł. ks. Jerzego Popiełuszki na warszawskim Żoliborzu, dokonanym 25 maja 2002 r. przez ówczesnego Prefekta Kongregacji Nauki Wiary - Józefa kardynała Ratzingera, a obecnego Papieża-emeryta Benedykta XVI: "Niech Pan błogosławi Polskę, dając jej kapłanów mających ducha ewangelicznego Popiełuszki!".

niedziela, 19 kwietnia 2015

Bądźmy jak Gamaliel dla naszych dzieci

"Dobrze jest wysławiać Pana
i śpiewać imieniu Twemu, Najwyższy;
Głosić rano Twoje miłosierdzie
i wierność Twoją nocami"
(Ps 92,2-3 - w przekładzie O. Stanisława Wójcika CSsR) 

Jest taki fragment w Dziejach Apostolskich, który mówi o zatrzymaniu Apostołów na polecenie arcykapłana i saduceuszów oraz o przesłuchaniu przed Sanhedrynem (Dz 5,12-42).

W posiedzeniu Sanhedrynu bierze udział Gamaliel (Pierwszy, Starszy), z pokolenia Beniamina, faryzeusz i przełożony rabinackiej szkoły jerozolimskiej, w której nauki pobierał Szaweł, przyszły św. Paweł z Tarsu.
Gamaliel
Przed Sanhedrynem Gamaliel wystąpił, jako ekspert, wypowiadając znamienne słowa, które przytaczają Dzieje Apostolskie:
"... i zwrócił się w ten sposób do całej Rady: «Izraelici - powiedział - zastanówcie się dobrze, co zamierzacie zrobić z tymi ludźmi... Radziłbym wam więc i w tym przypadku odstąpić od tych ludzi i wypuścić ich na wolność. Jeżeli się okaże, że mamy tu do czynienia z zamysłem i sprawą czysto ludzką, to wszystko samo się rozpadnie. A jeżeli rzeczywiście Boża to sprawa, to nie zdołacie usunąć tych ludzi, przeciwnie, okaże się nawet po pewnym czasie, że walczycie z samym Bogiem». I usłuchano go." (Dz 5,34-39 - Biblia Warszawsko-Praska).

(Obok - Gamaliel, ilustracja z Encyklopedii Żydowskiej Brockhaus i Efron /1906-1913/).

Wybitny biblista, ks. bp Kazimierz Romaniuk, w książce "Święty Paweł - życie i dzieło" tak charakteryzuje tego nauczyciela prawa: 
"Paweł sam od siebie niewiele napisał o tym wspaniałym człowieku, utrwalił go natomiast bardzo pozytywnie w spisanych przez siebie dziejach pierwotnego chrześcijaństwa Łukasz. Wystąpienie Gamaliela biorącego w wyraźną obronę Piotra i Jana (Dz 5,33-42) świadczy nie tylko o powadze, jaką wśród współczesnych cieszył się Gamaliel, lecz także o jego wielkim rozsądku, uczciwości, a może nawet i pewnej sympatii względem chrześcijan... 
W szkole Gamaliela - albo posługując się wyrażeniem samego Pawła «u stóp Gamaliela» (Dz 22,3) - uczył się Szaweł Biblii, której znajomość podziwiamy po dzień dzisiejszy w jego listach, łącznie zresztą z interpretacją Biblii według metody stosowanej wtedy przez rabinów (przechodzenie od stwierdzeń ważnych do mniej ważnych, różne kombinacje cytatów starotestamentalnych, uzupełnianie jakiegoś twierdzenia przez zaprzeczanie jego przeciwności itp.)."

Gamalielowi przypisywane są słowa: "Znajdź sobie nauczyciela, a będziesz się trzymał z dala od spraw wątpliwych."

Bądźmy więc jak Gamaliel dla naszych dzieci.
W realizacji tego zadania wychodzi nam na przeciw Wydawnictwo WAM O.O. Jezuitów, które wydało dwie świetne książeczki dla małych dzieci (nadające się na przykład, jako prezent z okazji Chrztu świętego):


- Sarah Toulmin "Biblia małego dziecka", Wydawnictwo WAM, Kraków 2011,
- Christina Goodings "Moje pierwsze modlitwy", Wydawnictwo WAM, Kraków 2009.

Oto przykładowe "dziecięce modlitwy na różne okazje":




Moja dwu i pół roczna wnuczka bardzo lubi obie książeczki.

niedziela, 12 kwietnia 2015

Jestem miłością i miłosierdziem samym


Pan Jezus zwrócił się do św. s. Faustyny z poleceniem:
"Powiedz, córko moja, że jestem miłością i miłosierdziem samym" (Dzienniczek św. Siostry Faustyny - Dz. 1074).

W tematykę miłosierdzia Bożego wprowadzają nas słowa św. Papieża Jana Pawła II wygłoszone w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w krakowskich Łagiewnikach w dniu 7 czerwca 1997 r.:

"... Nic tak nie jest potrzebne człowiekowi, jak miłosierdzie Boże - owa miłość łaskawa, współczująca, wynosząca człowieka ponad jego słabość ku nieskończonym wyżynom świętości Boga. W tym miejscu uświadamiamy to sobie w sposób szczególny. Stąd bowiem wyszło orędzie miłosierdzia Bożego, które sam Chrystus zechciał przekazać naszemu pokoleniu za pośrednictwem bł. Faustyny. A jest to orędzie jasne i czytelne dla każdego. Każdy może tu przyjść, spojrzeć na ten obraz miłosiernego Chrystusa, na Jego Serce promieniujące łaskami, i w głębi duszy usłyszeć to, co słyszała Błogosławiona: «Nie lękaj się niczego, Ja jestem zawsze z Tobą» (Dzienniczek, z. II). A jeśli szczerym sercem odpowie: «Jezu, ufam Tobie!», znajdzie ukojenie wszelkich niepokojów i lęków. W tym dialogu zawierzenia nawiązuje się pomiędzy człowiekiem i Chrystusem szczególna więź wyzwalającej miłości. A «w miłości nie ma lęku - pisze św. Jan - (...) doskonała miłość usuwa lęk, ponieważ lęk kojarzy się z karą» (1 J 4,18)..."

I dalej: "... Im bardziej świadomość ludzka, ulegając sekularyzacji, traci poczucie sensu samego słowa «miłosierdzie» - im bardziej, oddalając się od Boga, oddala się od tajemnicy miłosierdzia - tym bardziej Kościół ma prawo i obowiązek odwoływać się do Boga miłosierdzia «wołaniem wielkim» (Dives in misericordia, 15)..."

Zdjęcie ze strony http://www.krakow.faustyna.pl/

"... Jakże wielu sercom przyniosło otuchę wezwanie «Jezu, ufam Tobie», które podpowiedziała nam Opatrzność za pośrednictwem Siostry Faustyny! Ten prosty akt zawierzenia Jezusowi przebija najgęstsze chmury i sprawia, że promień światła przenika do życia każdego człowieka...".

W książce "Jezus mówi do ciebie" Sarah Young, na dzień 30 marca czytamy:
"TROSZCZĘ SIĘ O CIEBIE. Ufaj mi w każdej chwili. Ufaj mi z całego serca (por. Prz 3,5). Gdy jesteś wyczerpany i wszystko zdaje się iść nie tak, jak powinno, zawsze możesz wypowiedzieć te trzy słowa: «Ufam Ci, Jezu». W ten sposób oddajesz mi kontrolę nad swoimi sprawami i chronisz się w Moich wiecznych ramionach.
Przygotowuję wszystkie wydarzenia dnia dzisiejszego, jeszcze zanim wstaniesz z łóżka. Codziennie masz wiele okazji, aby się zbliżyć do Mnie i uczyć się kroczyć Moimi ścieżkami. Przejawy Mojej Obecności mogą rozjaśnić nawet najbardziej ponury dzień, gdy masz oczy, które naprawdę widzą. Szukaj mnie jak ukrytego skarbu. Znajdziesz Mnie (por. Jr 29,13-14)."

W Dzienniczku św. s. Faustyna  przytoczyła słowa Pana Jezusa:
"Nie znajdzie ludzkość uspokojenia, dopokąd się nie zwróci z ufnością do miłosierdzia mojego" (Dz. 300).


Boże Ojcze miłosierny,
który objawiłeś swoją miłość
w Twoim Synu Jezusie Chrystusie,
i wylałeś ja na nas w Duchu Świętym, Pocieszycielu,
Tobie zawierzamy dziś losy świata i każdego człowieka.
Pochyl się nad nami grzesznymi,
ulecz naszą słabość,
przezwycięż wszelkie zło,
pozwól wszystkim mieszkańcom ziemi
doświadczyć Twojego miłosierdzia,
aby w Tobie, Trójjedyny Boże,
zawsze odnajdywali źródło nadziei.
Ojcze przedwieczny,
dla bolesnej męki i zmartwychwstania Twego Syna,
miej miłosierdzie dla nas i całego świata!
Amen. 

(obok - Ikona Chrystusa Miłosiernego z grekokatolickiej cerkwi Zaśnięcia NMP w Warszawie)

poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Tobie złożę ofiarę dziękczynną i Pańskiego imienia wzywać będę

Bardzo głęboka jest treść Psalmu 116 - pieśni dziękczynnej, o miłowaniu Boga - tłumaczenie Czesława Miłosza:

"Rozmiłowałem się, bo usłyszał Pan głos błagania mego.
Bo skłonił ku mnie ucho swoje i póki dni moich wzywać Go będę.
Oplatały mnie sidła śmierci i udręki Otchłani dosięgły mnie, ucisk i boleść przyszły na mnie.
Aż wezwałem imienia Pańskiego: «Panie, uratuj moją duszę !»
Łaskawy jest Pan i sprawiedliwy, Bóg nasz jest miłosierny.
Strzeże maluczkich Pan, uniżony zostałem, a wspomógł mnie.
Wróć, duszo moja, do spokoju swego, gdyż Pan ciebie obdarował.
Bo uchroniłeś duszę moją od śmierci, oczy moje od łez, nogę moją od upadku.
Chodzić będę w obliczu Pana po ziemi żyjących.
Wierzyłem, kiedy mówiłem: «Otom jest uciśniony wielce».
A rzekłem w mojej trosce: «Wszelki człowiek jest zawodny».
Cóż oddam Panu za wszystkie dobrodziejstwa, które mi okazał?
Kielich zbawienia podniosę i wezwę imienia Pańskiego.
Śluby moje Panu wypełnię przed całym Jego ludem.
Drogocenna jest w oczach Pańskich śmierć wiernych Jego.
O Panie, przecie jestem sługa Twój, sługa Twój i syn służebnicy Twojej. 
Rozwiązałeś moje pęta.
Tobie złożę ofiarę dziękczynną i Pańskiego imienia wzywać będę.
Śluby moje Panu wypełnię przed całym Jego ludem.
W podwórcach domu Pańskiego, pośrodku ciebie, Jeruzalem ! Alleluja".

Jakże ściśle związane są z sobą dziękczynienie i miłowanie Boga.
Przybliża to tekst przewidziany na dzień 6 kwietnia w książce Sarah Young "Jezus mówi do ciebie" (z imprimatur Kurii Metropolitalnej w Krakowie):

"ZŁÓŻ MI OFIARĘ dziękczynną. Niczego nie traktuj jako rzeczy oczywistej - nawet wschodu słońca. Zanim Szatan skusił Ewę w rajskim ogrodzie, wdzięczność była tak naturalna jak oddychanie. Diabeł zwrócił uwagę Ewy na jedyną zakazaną rzecz w całym ogrodzie. Raj był pełen soczystych, apetycznych owoców, ale Ewa - zamiast dziękować za obfitość tego, co dostępne - skupiła się na tej jednej rzeczy, której nie mogła mieć. Koncentrując się na tym, co było jej zabronione, straciła jasność umysłu i uległa pokusie.
Ty także tracisz jasność umysłu, gdy skupiasz się na nieprzyjemnych sytuacjach i na tym, czego ci brakuje. Nie doceniasz życia, zbawienia, słońca, kwiatów i wielu innych Moich darów. Doszukujesz się usterek i nie jesteś w stanie cieszyć się życiem, dopóki nie zostaną „naprawione".
Gdy myślisz o Mnie z wdzięcznością, Światło Mojej Obecności wypełnia cię i coraz bardziej cię odmienia. Ćwicz się w dziękczynieniu, a będziesz kroczył ze Mną w Światłości".

niedziela, 5 kwietnia 2015

Chrystus zmartwychwstał prawdziwie - Alleluja!

Fragment polichromii w kościele parafialnym p.w. św. Michała Archanioła w Binarowej

"O, zaiste błogosławiona noc, jedyna, która była godna poznać czas i godzinę zmartwychwstania Chrystusa" - śpiewa Kościół w wielkanocnym hymnie Exsultet.

Jest to wezwanie i zobowiązanie nas do pracy nad sobą, abyśmy umieli zrozumieć tajemnicę zmartwychwstania Chrystusa, abyśmy i my zmartwychwstali.

Problematykę tą w przystępny sposób przybliżał swoim współbraciom w Niepokalanowie św. Maksymilian Maria Kolbe.
Konferencje świętego franciszkanina opracował zespół pod kierunkiem O. Joachima Romana Bara OFMConv i zostały one wydane przez Wydawnictwo O.O. Franciszkanów w Niepokalanowie pt. "Konferencje świętego Maksymiliana Marii Kolbego".

Dzisiaj zajmiemy się fragmentami konferencji nr 66 "I my mamy zmartwychwstać" wygłoszonej w Niedzielę Wielkanocną 28 marca 1937 r.:

„«Chrystus zmartwychwstań jest, nam na przykład dan jest, iż mamy zmartwychpowstać, z Panem Bogiem królować!»
Tak nam mówi pieśń kościelna. «Chrystus zmartwychwstań jest, nam na przykład dan jest». Chrystus pokonał nieprzyjaciół. Oni tryumfowali po Jego śmierci na krzyżu i myśleli, że już ze wszystkim koniec. To był tylko pozorny tryumf, bo poniżenie Chrystusa było początkiem wspaniałego rozkwitu Jego nauki. I nam potrzeba zmartwychwstać.
Świat dzisiejszy głosi, że potrzebne jest odrodzenie ekonomiczne, bo jest kryzys, potrzebne jest odrodzenie umysłowe, potrzebne jest odrodzenie kultury itp. Młodzi mniej to może odczuwają, lecz starzy, pamiętający czasy niewoli, przypominają sobie dążność do odrodzenia politycznego, do zmartwychwstania Polski. I wszystko się wówczas skupiało koło tego jednego ideału.
Ale my musimy pamiętać, że to wszystko jest niewystarczające, to nas nie uszczęśliwi.
«Chrystus zmartwychwstań jest, nam na przykład dan jest». Mamy zmartwychwstać i z Panem Bogiem wiecznie królować! Mamy zmartwychwstać tu na tym świecie duchowo, odrodzić się, aby było chwalebne przyszłe zmartwychwstanie.
Pan Jezus przez swoją śmierć i zmartwychwstanie odrodził świat z grzechów. I my swoją duszę musimy odrodzić z grzechów. I to nie tylko własną duszę, ale wszystkie dusze... 
Pan Jezus jest Pośrednikiem do Boga Ojca. Pośredniczką do Pana Jezusa jest Matka Boża. Starajmy się korzystać z tak łatwej i najkrótszej drogi do uświęcenia własnej duszy i innych dusz.
Tu w Niepokalanowie powołani jesteśmy nie tylko po to, żeby siebie uświęcić, ale aby i inne dusze, cały świat dla Niepokalanej pozyskać!
Mamy się uformować na wzór Pana Jezusa, abyśmy mogli powiedzieć za św. Pawłem: «Bądźcie naśladowcami moimi, jak i ja Chrystusa» (por. 1 Kor 11,1). I owszem, najpierw siebie kształtować...
Gdy rzeźbę obrabia się z kamienia, jakże trzeba uważać, bo najmniejsze niewłaściwe uderzenie dłutem popsuć może całe dzieło. Inaczej jest z formą. Tutaj nie ma obawy, byle forma była dobra.
Taką doskonałą formą doskonałości Bożej jest Matka Boża, jak powiadają święci. Dlatego pozwólmy się Jej prowadzić, aby Ona w nas kształtowała Jezusa.
Jest to droga pewna i wysoce doskonała.
Jak do tego dojść?

Modlitwą i ustawiczną modlitwą. Rzeczy nadprzyrodzone nie dadzą się osiągnąć środkami przyrodzonymi; potrzebna jest pomoc nadprzyrodzona. Módlmy się więc do Niepokalanej, jak modlił się Jan Duns Szkot: «Dozwól mi chwalić Cię, Panno Przenajświętsza, i daj mi moc przeciwko nieprzyjaciołom Twoim».
«Dozwól» itd. Mamy się modlić, abyśmy Ją mogli czcić należycie, by nam sama użyczyła tej łaski. 
«Daj nam moc przeciwko nieprzyjaciołom Twoim» - przeciwko nieprzyjaciołom drzemiącym w duszy naszej i będącym zewnątrz nas.
Odrodzeni jesteśmy na chrzcie świętym, bo on gładzi grzechy. Odradzamy się ustawicznie w sakramencie pokuty. Mamy się niejako ubóstwić i do tego mamy Najświętszy Sakrament. - Już nie tylko łaski, ale samego Dawcę łask, który sprawia to ubóstwienie w takim stopniu, w jakim spotyka przygotowanie w duszy naszej.
Co mamy zrobić, aby jak najlepiej się przygotować i jak najwięcej czerpać łask? Oddajmy się Niepokalanej, niech Ona nas przygotuje, niech Ona sama Go przyjmuje. Jest to sposób najdoskonalszy i najmilszy Panu Jezusowi, a nam przynoszący jak największe owoce.
«Chrystus zmartwychwstań jest, nam na przykład dan jest, iż mamy zmartwychpowstać, z Panem Bogiem królować». Amen".


Czytelnikom bloga życzę błogosławieństwa Chrystusa Zmartwychwstałego, 
otwartości - aby Maryja kształtowała w nas Jezusa, 
byśmy umieli usłyszeć Jego kroki w naszym życiu.


Grafika ze strony http://www.bernardyni.net/