"On zaś rzekł:
«Tym bardziej szczęśliwi, którzy słuchają słowa Bożego i strzegą go.»"
(Łk 11,28 - przekład pod redakcją ks. Mariana Wolniewicza)
Sierpień jest wyjątkowy. Niezapomniana atmosfera pieszych pielgrzymek na Jasną Górę.
Aż łza w oku się kręci, że nie mogę wziąć udziału w tym roku. Odżywają wspomnienia kolejnych dni pielgrzymowania...
Sierpień jest patriotyczny. Od rocznicy Powstania Warszawskiego (1.08.), poprzez Cud nad Wisłą i Bitwę Warszawską (15.08.), po Dzień Wolności i Solidarności w rocznicę podpisania porozumienia kończącego strajki 1980 roku (31.08.). Z Matką Bożą Anielską (2.08.), Zielną (15.08.), Królową (22.08.), Częstochowską (26.08.).
Sierpień to także okazja do świętowania wspomnienia naszych wielkich świętych: bł. Edmunda Bojanowskiego (7.08), św. Teresy Benedykty od Krzyża - Edyty Stein (9.08.), św. Maksymiliana Marii Kolbego (14.08.), św. Jacka (17.08.), bł. Sancji Szymkowiak (18.08.).
Do tej "wyliczanki" chciałbym dołożyć jeszcze jedną wielką postać - kapucyna bł. Marka z Aviano (13.08.), który dzięki swoim charyzmatom zjednoczył wojska chrześcijańskie pod Wiedniem, pod dowództwem króla Jana III Sobieskiego. Do historii przeszły słowa, jakie przekazał Ojcu Świętemu w sprawozdaniu z bitwy - "Przybyliśmy, zobaczyliśmy, Bóg zwyciężył!".
Sobieski pod Wiedniem, Jan Matejko (1883), Muzeum Watykańskie |
(Na obrazie - Król Jan III Sobieski podaje list z wiadomością o pokonaniu Turków kanonikowi Denhoffowi, który przekaże go wraz ze zdobytym sztandarem papieżowi Innocentemu XI. Obraz został podarowany przez Jana Matejkę papieżowi Leonowi XIII, jako dar narodu polskiego, z okazji obchodów 200. rocznicy stoczenia zwycięskiej bitwy.)
Zachowały się pisma tego wielkiego kaznodziei - bł. Marka z Aviano. Oto fragment "Jedenastej rozmowy serca" z dzieła "Płomienie Bożej Miłości":
"Boże mój, jakże cudowny jesteś pośród Twoich wiernych, nie przeczę bez mała, że jeśli miałbyś zważyć moje niezliczone winy na wadze sprawiedliwości, groziłaby mi tylko wiekuista ciemność i niezgłębiona otchłań. Ty jednak, Panie, masz inne zamiary, a Twoje miłosierdzie jest tak niezmierzone, że na najdalsze miejsce odsuwa Twoje zagniewanie!
Chlubiłem się z tego, że ogłaszałem siebie jako Twego nieprzyjaciela; Ty jednak nie tylko odpuściłeś wszystkie moje winy, lecz przyjąłeś mnie pośród Twoich synów i jako dziedzictwo przyobiecałeś mi i nawet przygotowałeś Królestwo niebieskie. O, cóż za dar przeogromnej Bożej łaskawości, dzięki któremu moja dusza tak bardzo przeniknięta została potokiem radości, że nic innego nie jest w stanie wyrazić, jak tylko wdzięczność i oddanie się Tobie, mój Boże.
Te uczucia dusza moja pragnie wyrazić i zachęcić wszystkie stworzenia uczynione na obraz Boży, aby wołały donośnym głosem: "Boże, godny jesteś chwały, dziękczynienia, miłości i uwielbienia".
Lecz cóż to znaczy wobec Twojej łaskawości i miłosierdzia? Chociaż nie da się zakreślić wieczności granicami, jednak ciężar mego posłuszeństwa domagać się będzie, aby każda chwila mojego życia zamieniła się w uwielbienie i dziękczynienie wdzięcznej duszy, pomnażając się bez końca, a wszyscy, którzy podobnie jak ja oczekują niebiańskiej wieczności, niech będą wzywani do stałego synowskiego poddania. W ten sposób rzeczy niemożliwe staną się możliwymi, a moc czerpać się będzie ze słabości, aby wszyscy mogli się nasycić wyznawaniem Tobie miłości i oddawaniem dziękczynienia".
"Kto mądry, zachowa to wszystko
i rozpamiętywać będzie miłosierdzie Pańskie."
(Ps 107,43 - przekład Czesława Miłosza).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz