Słuchaj, o Boże, mojego wołania,
zważ na moją modlitwę!
Chciałbym zawsze mieszkać w Twoim przybytku,
uciekać się pod cień Twoich skrzydeł!
Bo Ty, o Boże, wysłuchujesz mych ślubów
i wypełniasz życzenia tych, co się boją Twojego imienia.
(Ps 61,2.5-6 - Biblia Tysiąclecia /BT/)
Tydzień temu publikowałem refleksję pierwszą "Rozpoczął się Wielki Post".
Czas więc na refleksję drugą na Wielki Post:
"Przynajmniej od Oświecenia mamy atak na wartości chrześcijańskie, wypłukiwanie ich z życia publicznego. I taka akcja trwa, to nie tylko komuna, to już kilka wieków trwa. Rewolucja Francuska była takim apogeum zwycięstwa tego programu. Świat walczy z Bogiem, walka dobra ze złem jest realna. Gdzie ginie wiara, budzą się demony." - tak o współczesnym świecie i wzmożonej walce dobra ze złem mówi ks. Marian Rajchel, egzorcysta z Archidiecezji Przemyskiej.
Obecnie najbardziej agresywny jest wojujący islam spod sztandarów tzw. Państwa Islamskiego. Najczęściej jednak działania szatana są bardziej subtelne.
Znamienny jest fragment Ewangelii św. Łukasza o kuszeniu Pana Jezusa na pustyni:
"Jezus, pełen Ducha Świętego, powrócił znad Jordanu. Był następnie wodzony przez Ducha po pustyni przez czterdzieści dni i kusił Go diabeł. W ciągu tego czasu nic nie jadł, tak że pod koniec już odczuwał głód. Wtedy powiedział do Niego diabeł: «Jeżeli jesteś Synem Bożym, to powiedz, żeby ten kamień stał się chlebem». A Jezus odrzekł: «Napisane jest, że człowiek żyje nie samym chlebem».
I zaprowadził Go diabeł na górę, w jednej chwili pokazał Mu wszystkie królestwa całego świata i powiedział: «Dam Ci całą tę potęgę z jej przepychem, mnie bowiem zostało powierzone wszystko i komu chcę mogę to oddać. Wszystko zatem będzie Twoje, jeśli tylko upadłszy oddasz mi pokłon.». A Jezus odpowiadając mu rzekł: «Jest napisane: Pana Boga twego czcić będziesz i tylko Jemu służyć będziesz».
Wtedy zaprowadził Go do Jerozolimy, umieścił na gzymsie świątyni i powiedział Mu: «Jeżeli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół. Jest przecież napisane: Rozkazał swoim aniołom, żeby Cię strzegli. I gdzie indziej: Poniosą Cię na rękach, żebyś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień». A Jezus odpowiadając rzekł mu: «Powiedziane jest: Nie będziesz kusił Pana Boga twego». Tak tedy skończywszy całe kuszenie, odstąpił od Niego diabeł aż do czasu."
(Łk 4,1-13 - Biblia Warszawsko-Praska).
O. Andrzej Hołowaty OP zwraca uwagę, że diabeł kusił Pana Jezusa słowami Starego Testamentu. Podkreśla, jak groźne jest wyrywanie zdań z kontekstu.
Wpadamy wówczas w pułapkę relatywizmu.
I na końcu swojej homilii, O. Andrzej Hołowaty OP kieruje pytania do nas:
Tematykę tą odszukać możemy też w twórczości Jacka Kaczmarskiego:
"A nas wiedzie siedem demonów, co nami się karmią:
Na przedzie pycha podąża z tańczącą latarnią,
Chciwość wczepiła się w siodło i grzebie po sakwach,
Broi pod zbroją lubieżność, pokusa niełatwa.
Bandzioch domaga się płynów i straw do przesytu,
Wabi rozkoszne lenistwo do łóż z aksamitu,
Gniew zrywa ze snu i groźbą na oślep wywija,
A zazdrość nie wie, co sen i po cichu zabija."
(Siedem grzechów głównych).
Tym bardziej, że w innym utworze szczerze wyznaje:
Ks. abp Józef Michalik w swoim Liście Pasterskim na Wielki Post 2008 pisze:
"Diabeł nieustannie szuka współpracowników swego strasznego dzieła zniszczenia. Szczególnie drażni go porządek natury ustanowiony przez Boga. Z całą mocą nienawiści uderza w Kościół, cieszy się i nagłaśnia, jeśli znajdzie słabości zwłaszcza kapłanów czy dzieł prowadzonych przez ludzi Kościoła. Motyw to dla nas do czuwania, do większej troski o świętość życia i do wzajemnej modlitwy o łaskę wytrwania. Rzeczywistość naszego Wielkiego Postu nie może być przeżywana w oderwaniu od ludzi i wydarzeń naszej codzienności. Uczniowie Jezusa, a takimi winniśmy się starać być w tym roku, winni ze szczególną uwagą śledzić działania szatana, który posługując się często hasłami uczoności i postępu, podnosi rękę na godność ludzkiego życia. Wracają ataki na życie poprzez promocję aborcji i eutanazji. Głosi się rzekomą, postępowość zapłodnienia w „próbówce” – in vitro, co w praktyce jest zakamuflowaną aborcją. Pod rzekomym szczęściem rodziców ukrywa się prawdę o nieuniknionym w wypadku tej metody, wielokrotnym nawet skazywaniu na śmierć innych poczętych istnień".
I zaprowadził Go diabeł na górę, w jednej chwili pokazał Mu wszystkie królestwa całego świata i powiedział: «Dam Ci całą tę potęgę z jej przepychem, mnie bowiem zostało powierzone wszystko i komu chcę mogę to oddać. Wszystko zatem będzie Twoje, jeśli tylko upadłszy oddasz mi pokłon.». A Jezus odpowiadając mu rzekł: «Jest napisane: Pana Boga twego czcić będziesz i tylko Jemu służyć będziesz».
Wtedy zaprowadził Go do Jerozolimy, umieścił na gzymsie świątyni i powiedział Mu: «Jeżeli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół. Jest przecież napisane: Rozkazał swoim aniołom, żeby Cię strzegli. I gdzie indziej: Poniosą Cię na rękach, żebyś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień». A Jezus odpowiadając rzekł mu: «Powiedziane jest: Nie będziesz kusił Pana Boga twego». Tak tedy skończywszy całe kuszenie, odstąpił od Niego diabeł aż do czasu."
(Łk 4,1-13 - Biblia Warszawsko-Praska).
O. Andrzej Hołowaty OP zwraca uwagę, że diabeł kusił Pana Jezusa słowami Starego Testamentu. Podkreśla, jak groźne jest wyrywanie zdań z kontekstu.
Wpadamy wówczas w pułapkę relatywizmu.
I na końcu swojej homilii, O. Andrzej Hołowaty OP kieruje pytania do nas:
"Warto przypatrzeć się sobie, swojemu życiu i swojemu powołaniu - czy czasem nie ma we mnie tych trzech pokus:
- Czy chleb, bardzo szeroko pojęty, zaspokoi wszystkie moje pragnienia, a wiem, że nie da się żyć bez sensu życia?
- Czy władza, czasem ta mała, cząstkowa władza, jaka każdy z nas posiada nawet w tym małym wymiarze począwszy od władzy rodzicielskiej aż po władzę dyrektorską - czy ona nie powoduje, że innych ludzi odczytuję jako nic nie znaczące mrowisko, jako masę?
- I czy sukces, który odniosłem, czy czasem nie dystansuje mnie tak od drugiego człowieka, że oceniam go bardzo nisko?
Ten dialog trwa w każdym ludzkim sercu od momentu, kiedy dokonał się na pustyni, aż do dzisiaj."
Tematykę tą odszukać możemy też w twórczości Jacka Kaczmarskiego:
Jacek Kaczmarski |
"A nas wiedzie siedem demonów, co nami się karmią:
Na przedzie pycha podąża z tańczącą latarnią,
Chciwość wczepiła się w siodło i grzebie po sakwach,
Broi pod zbroją lubieżność, pokusa niełatwa.
Bandzioch domaga się płynów i straw do przesytu,
Wabi rozkoszne lenistwo do łóż z aksamitu,
Gniew zrywa ze snu i groźbą na oślep wywija,
A zazdrość nie wie, co sen i po cichu zabija."
(Siedem grzechów głównych).
Tym bardziej, że w innym utworze szczerze wyznaje:
"Nie nauczono mnie paciorka,
Nigdy nie byłem u spowiedzi,
Więc od czupryny do rozporka
Niejeden diabeł we mnie siedzi."
(Diabeł mój).
(Diabeł mój).
Grafika ze strony https://ddasz.wordpress.com/ |
Ks. abp Józef Michalik w swoim Liście Pasterskim na Wielki Post 2008 pisze:
"Diabeł nieustannie szuka współpracowników swego strasznego dzieła zniszczenia. Szczególnie drażni go porządek natury ustanowiony przez Boga. Z całą mocą nienawiści uderza w Kościół, cieszy się i nagłaśnia, jeśli znajdzie słabości zwłaszcza kapłanów czy dzieł prowadzonych przez ludzi Kościoła. Motyw to dla nas do czuwania, do większej troski o świętość życia i do wzajemnej modlitwy o łaskę wytrwania. Rzeczywistość naszego Wielkiego Postu nie może być przeżywana w oderwaniu od ludzi i wydarzeń naszej codzienności. Uczniowie Jezusa, a takimi winniśmy się starać być w tym roku, winni ze szczególną uwagą śledzić działania szatana, który posługując się często hasłami uczoności i postępu, podnosi rękę na godność ludzkiego życia. Wracają ataki na życie poprzez promocję aborcji i eutanazji. Głosi się rzekomą, postępowość zapłodnienia w „próbówce” – in vitro, co w praktyce jest zakamuflowaną aborcją. Pod rzekomym szczęściem rodziców ukrywa się prawdę o nieuniknionym w wypadku tej metody, wielokrotnym nawet skazywaniu na śmierć innych poczętych istnień".
św. Augustyn (mal. Simone Martini) |
A św. Augustyn daje nam nadzieję:
"Chrystus przemienił nas w siebie wówczas, gdy pozwolił się kusić szatanowi. Czytaliśmy w Ewangelii, że Jezus Chrystus był kuszony na pustkowiu. Tak, Chrystus był kuszony przez diabła! W Chrystusie bowiem ty byłeś kuszony, ponieważ On wziął od ciebie ciało, a tobie dał od siebie swoje zbawienie; z ciebie wziął dla siebie śmierć, a tobie dał z siebie życie; od ciebie przyjął na siebie zniewagi, a tobie dał zaszczyty; a więc od ciebie wziął pokusę, a tobie dał swoje zwycięstwo.
Jeśli w Nim jesteśmy kuszeni, to i w Nim przezwyciężamy diabła. Widzisz, że Chrystus był kuszony, a nie dostrzegasz, że odniósł zwycięstwo? Uznaj, że to ty jesteś w Nim kuszony i że w Nim odnosisz zwycięstwa. Chrystus mógł trzymać diabła z dala od siebie. Jeżeliby jednak nie był kuszony, nie nauczyłby cię sztuki zwyciężania w pokusie."
(z komentarza św. Augustyna do Psalmu 61).
Niech słowach św. Pawła z Listu do Rzymian będą dla nas drogowskazem:
"Błogosławcie tych, którzy was prześladują! Błogosławcie, a nie złorzeczcie!
Nikomu złem za złe nie odpłacajcie. Starajcie się dobrze czynić wobec wszystkich ludzi! Jeżeli to jest możliwe, o ile to od was zależy, żyjcie w zgodzie ze wszystkimi ludźmi! Umiłowani, nie wymierzajcie sami sobie sprawiedliwości, lecz pozostawcie to pomście [Bożej]! Napisano bowiem: Do Mnie należy pomsta. Ja wymierzę zapłatę - mówi Pan - ale: Jeżeli nieprzyjaciel twój cierpi głód - nakarm go. Jeżeli pragnie - napój go! Tak bowiem czyniąc, węgle żarzące zgromadzisz na jego głowę.
Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj!"
(Rz 12,14.17-21 - BT)
"Błogosławcie tych, którzy was prześladują! Błogosławcie, a nie złorzeczcie!
Nikomu złem za złe nie odpłacajcie. Starajcie się dobrze czynić wobec wszystkich ludzi! Jeżeli to jest możliwe, o ile to od was zależy, żyjcie w zgodzie ze wszystkimi ludźmi! Umiłowani, nie wymierzajcie sami sobie sprawiedliwości, lecz pozostawcie to pomście [Bożej]! Napisano bowiem: Do Mnie należy pomsta. Ja wymierzę zapłatę - mówi Pan - ale: Jeżeli nieprzyjaciel twój cierpi głód - nakarm go. Jeżeli pragnie - napój go! Tak bowiem czyniąc, węgle żarzące zgromadzisz na jego głowę.
Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj!"
(Rz 12,14.17-21 - BT)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz