niedziela, 20 grudnia 2015

O tym się nie mówi

Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, 
tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa. 
(Rz 10,17 - Biblia Tysiąclecia /BT/)


"Wojna jest szaleństwem" - przestrzegał Ojciec Święty Franciszek podczas mszy na cmentarzu żołnierskim we Włoszech 14 września 2014 roku. I dalej - "Trwa III wojna światowa, tylko w kawałkach".
"Dziś w kawałkach toczy się III wojna światowa, za którą kryją się żądze pieniędzy i władzy".
O III wojnie światowej w kawałkach Ojciec Święty mówił też w Sarajewie, w ONZ oraz po atakach w Paryżu.

Ojciec Święty Franciszek w Sarajewie

Odpowiedzią jest Święty Rok Miłosierdzia - rok wyjątkowej łaski.
Otwierają się Bramy Miłosierdzia, ale czy otworzą się serca?
Jest to wezwanie do modlitwy o pokój w sercach, ale czy modlitwa będzie na tyle intensywna, by uratować pokój?

Papież Franciszek otwiera pierwsze Drzwi Święte w Katedrze w Bangui (RŚA)

Pierwsze na świecie Drzwi Święte Jubileuszu Miłosierdzia otworzył papież Franciszek w katedrze w Bangui, stolicy Republiki Środkowoafrykańskiej. Podczas homilii wystosował apel:
"Do wszystkich tych, którzy niesprawiedliwie używają broni tego świata, kieruję apel: odłóżcie te narzędzia śmierci; uzbrójcie się raczej w sprawiedliwość, miłość i miłosierdzie - rzeczywiste gwarancje pokoju".

Europa przeżywa eksodus uchodźców z krajów muzułmańskich.
Czy rozumiemy to zjawisko? Czy umiemy na nie odpowiedzieć w duchu Ewangelii?

Ks. Gottfried Martens
Przez ostatnie dwa lata wspólnota parafii ewangelicko-augsburskiej Świętej Trójcy w Berlinie wzrosła ze 150 osób do 750,  z tego 500 to konwertyci z islamu. Zarządzający parafią ks. Gottfried Martens stwierdził:
"Najbardziej zdziwiony jestem tym, że Bóg wybiera wschodnie Niemcy, jeden z najbardziej bezbożnych regionów świata, jako etap dla duchownego przebudzenia Persów. W miejscach takich jak Iran i Afganistan przejście na chrześcijaństwo jest karane, a konwertytom grozi więzienie, a nawet kara śmierci, więc Bóg otwiera im bramę w Europie".

We wrześniu b.r. agencja Associated Press, opisując sytuację w Niemczech, nazwała konwersję muzułmanów na chrześcijaństwo "zjawiskiem masowym".

Zjawisko ma szerszy zasięg.
Już w 2006 roku, w wywiadzie dla arabskiej telewizji Al-Dżazira, libijski dyrektor ośrodka kształcenia imamów szejk Ahmad al-Kataani ostrzegał:
"Co roku 6 mln muzułmanów przyjmuje chrzest, a średnio co godzinę w samej tylko Afryce 667 muzułmanów przyjmuje wiarę chrześcijańską".

W ocenie włoskiego socjologa religii prof. Massimo Introvigne, przedstawionej w Radiu Watykańskim, wzrost terroru islamskiego wynika z obranej strategii.
"Islamiści uważają, że rozstrzygające zmaganie o to, czy świat będzie muzułmański, czy chrześcijański, rozegra się w Afryce. Islam już przegrał tą bitwę, dlatego odpowiada na to bombami".

Ważne dane dotyczące Gruzji podaje artykuł "Gruzja: wzrasta liczba konwersji z islamu na chrześcijaństwo":
"W 1991 roku Adżarowie, mniejszość etniczna południowo-wschodniej Gruzji, byli w 75 % muzułmanami. Dziś, według oficjalnych dokumentów Adżarskiej Republiki Autonomicznej, które niedawno ujawniono, należą w 75 % do Kościoła Prawosławnego".

W artykule "Albania: muzułmanie zainteresowani chrześcijaństwem" czytamy:
"80 % ludności Albanii to muzułmanie, 10 % stanowią katolicy i tyle samo prawosławni. Młodzi Albańczycy bardzo często nie wiedzą, co to jest islam. Jak wyjaśniają Księża Salezjanie, którzy prowadzą kilka ośrodków misyjnych w Albanii, na Msze św. do katolickiego kościoła nierzadko przychodzi młodzież muzułmańska, najczęściej dlatego, że czyni to ktoś bliski, albo z nudów, a w kościele coś się dzieje".

O otwartości muzułmanów w Iraku przeczytać można w artykule "IRAK: Ludzie masowo przyjmują wiarę w Jezusa Chrystusa".

Miłosierdzie Boże działa w różny sposób. Świadczy o tym artykuł "Muzułmanie, którym przyśnił się Jezus. Wzrasta liczba konwersji z islamu na chrześcijaństwo":
"W ciągu ostatnich 10 lat na chrześcijaństwo przeszło więcej muzułmanów niż w ciągu całej historii islamu - podkreśla pastor Tom Doyle, cytowany przez portal gosc.pl.
Doyle i jego żona od 11 lat pracują jako misjonarze na Bliskim Wchodzie i w środkowej Azji. W wywiadzie dla CBN News amerykański duchowny opowiadał o muzułmanach, którzy przeszli na chrześcijaństwo po tym, gdy przyśnił im się Jezus.
«Prawie połowa spotkanych przez nas muzułmanów, którzy zostali chrześcijanami mówi nam, że zanim przyjęli chrześcijaństwo, przyśnił im się Jezus»".

Tygodnik Gość Niedzielny opublikował cykl artykułów poświęconych konwersji muzułmanów na chrześcijaństwo:

- Jesteśmy gotowi umrzeć za Chrystusa (GN nr 47) - o muzułmanach, którzy przeszli na katolicyzm w Paryżu,

- O tym się nie mówi (GN nr 48) - "Kręciłem głową, gdy o. James 
Manjackal opowiadał, że w Bahrajnie ochrzcił jednego dnia 3636 wyznawców islamu.
 Podobnie gdy ks. Gottfried Martens z Berlina mówił, że ma w swej wspólnocie już 500 konwertytów z islamu. 

Mohammed Al-Musawi - Joseph Fadelle
Gdy 14 listopada na Europejskim Spotkaniu Wspólnot (The European Network of Communities) w słowackim Popradzie Johannes Fichtenbauer, diakon z archidiecezji wiedeńskiej, opowiadał o rosnącej z dnia na dzień liczbie muzułmanów przyjmujących chrzest, zdziwiłem się, bo takie informacje nie przedostają się do mediów. Czy na naszych oczach dzieją się rzeczy, których zapowiedzi nie ujrzymy na żółtym pasku u dołu telewizyjnego ekranu?",


- Mahomet spotkał Jezusa (GN nr 49) - "W linii ciągłej potomek Alego, zięcia Mahometa. Członek najznakomitszego rodu w Iraku. Stracił wiarę w islam po dokładnej lekturze… Koranu. Został chrześcijaninem dzięki koledze z koszar, którego wcześniej chciał «przyprowadzić do Allaha»".
Mohammed Al-Musawi, po chrzcie w sąsiedniej Jordanii przyjął imię Jusuf. Dziś, jako Joseph Fadelle, mieszka we Francji,

O. James Manjackal MSFS
- Jestem terrorystą (GN nr 50) - "Nie ukrywam, to była prawdziwa bomba. Gdy przed miesiącem Polskę odwiedził o. James Manjackal, misjonarz św. Franciszka Salezego, na jednym ze spotkań opowiadał o swej działalności misyjnej w krajach islamu. «Zacząłem odwiedzać wszystkie kraje Zatoki Perskiej - opowiadał. - Ewangelizowałem muzułmanów, którzy otwierali swe serca na Słowo Życia i przyjęli Jezusa jako Pana i Zbawiciela. W grudniu 2012 r. udałem się do Bahrajnu, aby spotkać się z kilkoma tysiącami Arabów. W przeszłości chrzciłem już nawet grupy kilkusetosobowe (tylko w poprzednim roku w Nepalu ochrzciłem około 500 muzułmanów). Wcześniej, w roku 2005, grupa 200 osób przybyła do New Delhi w Indiach, aby przyjąć chrzest. W dniach od 7 do 10 grudnia 2012 roku ponad 5 tysięcy muzułmanów przybyło na pustynię w Bahrajnie, aby słuchać Słowa Bożego i przyjąć chrzest. Wówczas to ochrzciłem 3636 z nich, przyjmując ich do Kościoła katolickiego. Jan Paweł II udzielił mi specjalnego błogosławieństwa na to, 'bym był gotów oddać życie za głoszenie Jezusa wśród muzułmanów'»".

Mówi się, że chrześcijaństwo i islam, to religie monoteistyczne, więc warto zapoznać się z różnicami. Przydatny będzie artykuł "Czym islam różni się od chrześcijaństwa?" publikowany przez e-KAI.

Arabowie uważają się za potomków Izmaela, najstarszego syna patriarchy Abrahama i niewolnicy jego żony Sary - Egipcjanki Hagar.
O stosunku Boga do Hagar i Izmaela mówi artykuł "Bóg kocha muzułmanów".

I już na zakończenie - modlitwa z wydanej w USA książki "Into the Den of Infidels", zawierającej świadectwa nawróconych egipskich muzułmanów:

Jak syn marnotrawny powrócił do swojego ojca po tym, gdy był zgubiony, odszedł daleko i błąkał się bez celu, tak Izmael powraca dzisiaj na łono swojego ojca Abrahama - łono samego Chrystusa, który istniał przed Abrahamem. Istniał przed założeniem świata.

Izmael powraca do Tego, który przyszedł z nieba i stał się człowiekiem dla niego. Tak, mój Boże i mój Zbawicielu, przyszedłeś, by głosić Dobrą Nowinę ubogim, uleczyć zranione serca, ogłaszać jeńcom wyzwolenie, a ślepym przejrzenie, obdarzyć ich pięknym zawojem zamiast popiołów, olejkiem radości zamiast szaty żałobnej, pieśnią pochwalną zamiast ducha zwątpienia.

Przyszedłeś, by odbudować starodawne ruiny i podźwignąć opustoszałe osiedla przodków, odnowić zburzone miasta, spustoszone od wielu pokoleń – i ogłaszać wolność, pokój, uzdrowienie i miłość. Och, mój Boże i Zbawicielu, przyszedłeś zbawić wszystkie narody.

My, synowie Izmaela, tak wiele lat żyliśmy bez Ciebie, nie wiedząc nic o Tobie. Wielokrotnie nie tylko wypieraliśmy się Ciebie i walczyliśmy z Tobą, lecz byliśmy także Twoimi wrogami. Jednak Twoja miłość, która przekracza wszelki rozum i najśmielsze granice wyobraźni, i jest ponad wszelką wrogością, odnalazła nas, prowadziła, zmiłowała się nad nami i oczyściła nas.

Twoja miłość, mój Zbawicielu, przywiodła nas z powrotem do Ciebie jak syna marnotrawnego na łono ojca, jak dziecię przystawione ponownie do piersi matki, jak tonącego rozbitka wniesionego na statek ratowniczy.

Mój Boże i mój Zbawicielu, oto jesteśmy. Szukaliśmy Ciebie i znalazłeś nas, wołaliśmy do Ciebie i odpowiedziałeś nam, modliliśmy się do Ciebie i wysłuchałeś naszych modlitw. Ukochałeś nas jako pierwszy.

Teraz jesteśmy synami, nie zaś niewolnikami, wolnymi, a nie jeńcami. Staliśmy się sprawiedliwi w miejsce naszej nieprawości. Staliśmy się tacy jak Ty - miłujący wszystkie narody.

Jesteśmy dziećmi Izmaela, synami i córkami naszego ojca Abrahama, który został nazwany „przyjacielem Boga”. Postanowiliśmy ogłaszać wszystkim narodom naszą miłość, podziw, uległość i wierność wobec Ciebie. Jesteśmy latoroślami, Ty zaś krzewem winnym, oblubienicą, Ty zaś Oblubieńcem. Jesteśmy Twoim miastem, a Ty naszym Bogiem, Zbawicielem i Królem.

Oddane Tobie
Dzieci Izmaela


Ich głos się rozchodzi na całą ziemię
i aż po krańce świata ich mowy. 
(Ps 19,5 - BT)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz